Mimo zatwierdzenia drugiego pakietu pożyczki dla Grecji optymizm szybko wyparował, a na parkietach zaczęły się spekulacje, jak długo zastrzyk finansowy utrzyma ten kraj na powierzchni. Rano na europejskich giełdach dominowały jeszcze dobre nastroje, dzienne szczyty zostały ustanowione o godz. 10. Wtedy do kontrataku przeszła podaż, powodując spadek indeksów. Nerwowe zachowanie wskaźników w pierwszej fazie handlu na Wall Street dodatkowo podgrzewało atmosferę.
Wahały się wyceny surowców, choć lekka przewaga była po stronie kupujących, co pozwalała spółkom z sektora wydobywczego utrzymywać się na plusach lub uniknąć przeceny. Inwestorów w tym segmencie rynku zaintrygowała zgoda kanadyjskiej Quadry na przejęcie przez polski KGHM.
Po poniedziałkowym rajdzie z tonu spuściły walory TNT Express. Rozgrzany do czerwoności kurs holenderskiej spółki po informacji o odrzuceniu oferty przejęcia przez amerykański UPS we wtorek oddawał część zdobyczy. Wszystko przez stratę, jaką druga pod względem wielkości spółka kurierska w Europie odnotowała w czwartym kwartale. Gracze pozbywali się też udziałów Wienerbergera. Wyniki za 2011 r. największego producenta cegieł na świecie nie sprostały oczekiwaniom analityków.