Koszt opcji zabezpieczających przed zmiennością notowań na giełdach Brazylii, Rosji, Indonezji i innych krajów emerging markets wzrósł w relacji do kosztów podobnego zabezpieczenia dla papierów z giełdy nowojorskiej do najwyższego poziomu od blisko pięciu lat. To zdaniem Bloomberga skutek wyprzedaży akcji z giełd rynków wschodzących przez globalnych inwestorów, w miarę jak wzrost gospodarczy spowalnia w większości krajów należących do grupy, a inflacja i osłabienie walut zmusza władze monetarne do podnoszenia stóp procentowych.
Obecne wyceny opcji uwzględniają w cenach, że zmienność notowań funduszu typu ETF iShares MSCI Emerging Markets będzie o 56 proc. wyższa od zmienności analogicznego biernie zarządzanego funduszu akcji amerykańskich (jeszcze w marcu inwestorzy oczekiwali, że różnica w zmienności cen akcji z obu grup krajów będzie sięgała zaledwie 18 proc.).
Jak zauważa Bloomberg, inwestorzy wycofywali w tym miesiącu fundusze między innymi z Indonezji, Tajlandii i Filipin. To efekt obaw, że cięcie programów stymulacji gospodarki przez Fed zachwieje wycenami aktywów na tych rynkach w momencie, kiedy wzrost gospodarczy słabnie. W tym roku dynamika PKB w Chinach będzie najwolniejsza od ponad dekady, a wczoraj OECD obniżyła prognozy wzrostu innych dwóch krajów z grupy BRIC: Indii i Brazylii.
- Oczekujemy, że rynkowa zmienność na rynkach wschodzących wzrośnie, kiedy Fed zacznie dyskutować nad szczegółami zmniejszenia programów skupu aktywów. Fundusze będą odpływać z emerging markets, w miarę jak kurek z globalną płynnością będzie przykręcany – komentuje Suhas Naik z bombajskiego towarzystwa IL&FS Portfolio Management Services.
Od początku roku indeks giełd wschodzących stracił 3 proc. W tym samym czasie S&P 500 poszybował o 25 proc. Indeks implikowanej zmienności dla rynków wschodzących sięga 23,3 punktu, podczas gdy podobny indeks dla USA, tzw. indeks strachu VIX, wynosi 13,4 punktu. Tymczasem liczba wystawionych opcji, dających nabywcom prawo sprzedania funduszu ETF na akcje z rynków wschodzących, więcej niż podwoiła się od początku roku. Zdaniem agencji niekorzystną passę akcji emerging markets odwrócić może jednak ostatni pakiet reform w gospodarce chińskiej, największy przynajmniej od lat 90 – tych.
- Chińskie reformy mogą zmienić zasady gry na rynkach. Ożywienie wzrostu w Chinach poprawi nastroje w całej grupie krajów – powiedział K.K. Mital z firmy Globe Capital Market w New Delhi.
Ryzyko emerging markets największe od 5 lat
opublikowano: 2013-11-22 12:11
Oczekiwane przez inwestorów ryzyko związane z inwestycjami w akcje z emerging markets jest relatywnie największe od 5 lat, donosi agencja Bloomberg.