Zgodnie z oczekiwaniami rynku Rezerwa Federalna nei zmieniła stóp procentowych (stopa funduszy federalnych nadal wynosi 5,25-5,5 proc.). Zarówno w komunikacie, jak również później na konferencji prasowej Jerome'a Powella podkreślono, że inflacja zatrzymała się w drodze do docelowego poziomu 2 proc. i członkowie FOMC będą musieli otrzymac przekonujące dowody, by zdecydować się na obniżkę.
- Nie spodziewamy się, że właściwe będzie zmniejszenie docelowego zakresu stopy funduszy federalnych, dopóki nie zyskamy większej pewności, że inflacja będzie zmierzać w sposób trwały w kierunku 2 proc. – powiedział przewodniczący Jerome Powell podczas konferencji prasowej po posiedzeniu komitetu. Jak dodał, jest mało prawdopodobne, aby kolejnym ruchem stóp procentowych była podwyżka.
S&P500 i Nasdaq po godz. 20 polskiego czasu zaczęły iść w górę, ale szybko zawróciły na południe i ostatecznie sesja zakończyła się spadkiem obu indeksów o około 0,3 proc.
- Różnię się w odbiorze konferencji Powella z tym, co widzi rynek. Indeksy rosną, ale szef Fed nie powiedział nic nowego. Może nawet definitywnie zakończył dyskusję na temat czerwcowej obniżki stóp twierdząc, że dane miesięczne mają małe znaczenie, a Fed patrzy na cały kwartał. Z tego wniosek, że dopiero po czerwcu FOMC może podjąć decyzję o ewentualnej obniżce. Inwestorzy jednak jak widać cieszą się, że Powell nie prezentował bardzo "jastrzębiego" stanowiska - napisał jeszcze przed końcem sesji Piotr Kuczyński, analityk Xeliona, na platformie X.
Po zakończeniu sesji dodał: " No proszę... ze sporych zwyżek ostatnie 30 minut sesji przyniosło otrzeźwienie - inwestorzy doszli do wniosku, że to ja mam rację i sesja zakończyła się spadkami."
No proszę... ze sporych zwyżek ostatnie 30 minut sesji przyniosło otrzeźwienie - inwestorzy doszli do wniosku, że to ja mam rację😉 i sesja zakończyła się spadkami.
— Piotr Kuczyński (@P_W_Kuczynski) May 1, 2024