Sampo i DnB walczą o Storebrand

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2001-05-22 00:00

Sampo i DnB walczą o Storebrand

Wczoraj fińska grupa bankowo-ubezpieczeniowa Sampo przebiła niedzielną ofertę Den Norske Bank na zakup Storebrand, największej firmy ubezpieczeniowej w Norwegii. Jeśli dojdzie do tej transakcji, Sampo umocni swoją pozycję także w Polsce.

Sampo zaproponował 20,8 mld NOK (9,2 mld zł) w akcjach i gotówce, podczas gdy jego rywal oferował 17,6 mld NOK (7,7 mld zł) w akcjach. Leiv Nergaard, prezes zarządu Storebrand, uważa że nie będzie lepszej oferty.

— Połączenie Sampo i Storebrand zagwarantuje koncernom czołową pozycję w Finlandii i Norwegii oraz umocni ich obecność w innych krajach skandynawskich, nadbałtyckich i Polsce — informuje Sampo w komunikacie.

Pies ogrodnika

DnB zainteresował się Storebrandem dopiero po tym, jak kilka dni temu w prasie ukazały się doniesienia o możliwej ofercie Sampo. Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku Svein Aaser, dyrektor zarządzający DnB, wykluczył możliwość fuzji z ubezpieczycielem. Ale obawy, że zagraniczna firma przejmie cenne norweskie akcje, wpłynęły na szybką zmianę poglądów.

— W Norwegii musi powstać duży koncern zajmujący się bankowością, ubezpieczeniem życiowym i zarządzaniem pieniędzmi. Zalewa nas fala inwestorów zagranicznych i już niedługo nie będzie żadnych firm z norweskim kapitałem — troszczył się Svein Aaser w wywiadzie udzielanym norweskiemu radiu w minioną niedzielę.

Właśnie tego dnia DnB wydał komunikat, w którym oznajmiał, że „dojdzie do fuzji między Storebrand i DnB, w której za każdą akcję Storebrand DnB zaoferuje 1,5 własnej akcji”.

Silne plecy

Oferta Sampo jest korzystniejsza finansowo, ale Finów czeka walka z norweskim rządem. Karl Eirik Schjoett-Pedersen, minister finansów, chciał, żeby Storebrand pozostało w norweskich rękach.

— Storebrand ma ważne udziały w innych norweskich spółkach. Dlatego bardzo ważne jest, by spółka zachowała narodową tożsamość — twierdzi minister finansów.

Nic dziwnego, że norweski rząd chce jak najlepiej dla DnB, bo ma 47,3 proc. jego udziałów i jeszcze w tym roku zamierza część z nich sprzedać. DnB także nie zrezygnował ze Storebrand.

— Jeszcze możemy wygrać. Mamy realistyczny plan fuzji, korzystny dla klientów, pracowników i norweskiego rynku finansowego — uważa Jannik Lindbaek, prezes DnB.

W Polsce Sampo jest właścicielem towarzystwa majątkowego i życiowego Sampo oraz towarzystwa emerytalnego Sampo. Dwie ostatnie spółki odkupił od brytyjskiej grupy CGNU.