Południowokoreański koncern Samsung Electronics ogłosił wstępne wyniki za drugi kwartał 2025 roku, szacując zysk operacyjny na poziomie 4,6 biliona wonów (ok. 3,3 miliarda dolarów). To wynik znacznie poniżej oczekiwań analityków, którzy prognozowali 6,2 biliona wonów. Wypracowany zysk okazał się najniższy od sześciu kwartałów.
W analogicznym okresie rok wcześniej firma osiągnęła zysk operacyjny w wysokości 10,4 biliona wonów, a w poprzednim kwartale – 6,7 biliona wonów. Przychody pozostały praktycznie bez zmian i wyniosły 74 biliony wonów, co oznacza nieznaczny spadek o 0,1 proc. rok do roku.
Problemy z chipami AI i opóźnienia w dostawach
Samsung tłumaczy spadek zysków m.in. amerykańskimi ograniczeniami dotyczącymi eksportu zaawansowanych układów scalonych AI do Chin. Dodatkowo problemy pogłębiły opóźnienia w dostawach chipów HBM (High Bandwidth Memory) do Nvidii – kluczowego klienta.
W marcu Samsung sygnalizował możliwe wdrożenie swoich najnowszych 12-warstwowych chipów HBM 3E już w czerwcu, jednak firma nie podała żadnych konkretnych informacji o rozpoczęciu dostaw. Zamiast tego poinformowano jedynie, że produkty są w trakcie oceny przez klientów.
Rywale zyskują, Samsung traci
Podczas gdy tacy konkurenci jak SK Hynix i Micron korzystają z rosnącego popytu na układy pamięci napędzanego przez rozwój sztucznej inteligencji, Samsung mocniej skoncentrował się na rynku chińskim, gdzie sprzedaż zaawansowanych chipów została ograniczona przez politykę USA. Dodatkowo, wzrost konkurencji ze strony lokalnych dostawców w Chinach zwiększa presję na giganta z Korei Południowej.
Szacuje się, że zysk operacyjny działu półprzewodników Samsunga wyniósł zaledwie 500 miliardów wonów, co oznacza spadek o ponad 90 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Dla porównania, segment telefonii prawdopodobnie odnotował w tym samym czasie wzrost.
Spadek akcji i plany wykupu
Reakcja rynku na te doniesienia była jednak umiarkowana. Akcje Samsunga spadły o 0,2 proc., podczas gdy główny indeks Kospi wzrósł o 1,2 proc. Przed głębszą korektą firmę uratowało ogłoszenie planu wykupu akcji o wartości 3,9 biliona wonów (ok. 2,85 miliarda dolarów), będący częścią szerszego programu wykupu o wartości 10 bilionów wonów zapoczątkowanego w listopadzie ubiegłego roku.