Sejm: emerytury stażowe na wyciągnięcie ręki

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2024-02-08 21:45
zaktualizowano: 2024-02-08 21:51

Wszystkie kluby parlamentarne pozytywnie oceniły projekty zakładające szybkie wprowadzenie w Polsce tzw. emerytur stażowych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W czwartek wieczorem na posiedzeniu Sejmu odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów ustaw o emeryturach stażowych, czyli uzależniających uzyskanie świadczenia emerytalnego od długości okresu pracy. Jeden to projekt obywatelski, a drugi wniesiony przez Lewicę. Oba projekty są w zasadzie takie same. Przewidują, że emerytura stażowa ma przysługiwać kobietom urodzonym po 31 grudnia 1948 r., które przepracowały co najmniej 35 lat, oraz mężczyznom urodzonym po 31 grudnia 1948 r., którzy przepracowali przynajmniej 40 lat. Do tych okresów mają wliczać się zarówno okresy składkowe jak i nieskładkowe. Jednak warunkiem uzyskania emerytury stażowej będzie nieprzystąpienie do OFE, albo złożenie wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w OFE do budżetu państwa, za pośrednictwem ZUS. Emerytury stażowe mają też dostawać rolnicy.

Podczas posiedzenia Sejmu do obu projektów ustosunkowali się przedstawiciele klubów i kół poselskich. Wszyscy poparli projekty oraz dalsze nad nimi prace w sejmowej komisji rodziny i polityki społecznej.

Oczywiście za byli autorzy jednego z projektów, czyli posłowie Lewicy.

Dorota Olko, posłanka Lewicy, podkreśliła, że aż 75 proc. Polaków popiera wprowadzenie emerytur stażowych.

- Były one jednym z postulatów Porozumień Sierpniowych. Ich brak jest wielkim wyrzutem sumienia III RP – przypominała posłanka.

Co ciekawe, projekty spotkały się z pozytywnym przyjęciem klubu PiS.

- Jesteśmy za skierowaniem projektów do dalszych prac w komisji sejmowej – powiedział Stanisław Szwed, poseł PiS.

Wygląda to na kalkulację polityczną tej partii tuż przed wyborami samorządowymi. W poprzedniej kadencji rządząca Zjednoczona Prawica zablokowała taki sam projekt obywatelski, a także podobny wniesiony przez prezydenta Andrzeja Dudę. I te fakty wytknęli teraz posłom PiS posłowie innych partii.

Wszyscy oczekiwali na stanowisko Koalicji Obywatelskiej.

- W Polsce jest duża grupa osób bardzo długo i ciężko pracujących, które czekają na emerytury stażowe. I wreszcie powinny je uzyskać. Musimy tylko podchodzić do tego ostrożnie, by takie świadczenia nie trafiały do najlepiej zarabiających i tych, którzy nigdy ciężko nie pracowali, zasiadając np. w zarządach czy radach nadzorczych. Projekty należy skrupulatnie przeanalizować. Jesteśmy za dalszymi pracami nad nimi w komisji sejmowej – powiedziała Iwona Kozłowska, posłanka KO.

Pozytywnie o projektach wypowiedzieli się także przedstawiciele Trzeciej Drogi oraz Konfederacji.

Projekt obywatelski zakłada wejście w życie ustawy w ciągu 14 dni od opublikowania a Lewicy 1 lipca 2024 r. W projekcie Lewicy czytamy, że roczne koszty funkcjonowania emerytur stażowych sięgną ok. 14,5 mld zł. Poniesie je Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, który miałby uzyskiwać dofinansowanie z budżetu państwa.