
Złożony wskaźnik PMI opracowywany przez S&P Global, obejmujący zarówno przemył, jak i usługi co prawda utrzymał się ponad progiem 50 pkt, ale zszedł w lipcu 2023 r. do 50,7 pkt z 52,8 pkt w czerwcu przy prognozie na poziomie 52,4 pkt.
Odrębny PMI dla samego przemysłu Wielkiej Brytanii nadal się osłabiał spadając do 45 pkt z 46,5 pkt w czerwcu. Mediana prognoz wskazywała na spadek do 46,2 pkt. Produkcja osiągnęła najniższy poziom od 38 miesięcy.
Z kolei w przypadku usług, mierzący ich aktywność indeks spadła w lipcu do 51,1 pkt z 52 pkt miesiąc wcześniej. Tutaj spodziewano się osłabienia jedynie do 51,5 pkt.
Poniedziałkowe odczyty potwierdzają postępujące spowolnienie gospodarki Wielkiej Brytanii w tym roku po najszybszej serii podwyżek stóp procentowych od trzech dekad przez Bank Anglii. Bank centralny próbuje schłodzić gospodarkę i presję inflacyjną, która pozostaje najgorsza w krajach Grupy G-7.
Do niedawna druga pod względem wielkości gospodarka Europy nadspodziewanie dobrze radziła sobie z rosnącymi kosztami finansowania zewnętrznego. Od pewnego czasu rejestrowane są jednak sygnały wskazujące na złapanie zadyszki i kierowanie się w stronę recesji.
Rosnące stopy procentowe i wyższe koszty utrzymania zbierają coraz większe żniwo w gospodarstwach domowych, osłabiając popandemiczne odbicie wydatków na wypoczynek. Popyt został zduszony, co przekłada się zarówno na produkcję, jak i usługi również z powodu słabnięcia globalnej gospodarki – ocenił Chris Williamson, główny ekonomista biznesu w S&P Global.