NOWY JORK (Reuters) - Czwartkowe notowania w USA mogą rozpocząć się bez większych zmian, ponieważ inwestorzy, do tej pory martwiący się kiepskimi prognozami wyników finansowych spółek, uznali, że ceny akcji spadły już do poziomu odzwierciedlającego stopień spowolnienia gospodarczego USA.
"Rynek w znacznym stopniu zdyskontował złe widomości, jakich możemy się spodziewać w ciągu następnych sześciu miesięcy" - powiedział Tom Schrader z Legg Mason Wood Walker Inc w Baltimore.
"Do grona spółek zapowiadajacych gorsze wyniki dołączyła jeszcze Sanmina. Na otwarciu nie będzie większych zmian" - dodał.
Sanmina, producent sprzętu elektronicznego, podała, że z powodu spadku popytu na jej produkty i nagromadzenia zapasów w całym sektorze, przychody i zysk firmy będą niższe od początkowo zakładanych.
Kolejny lider na rynku IT, Transmeta Corp., który produkuje energooszczędne mikroprocesory do notebooków, również obniżył swoje prognozy finansowe, jako powód podając spadek zamówień w Japonii.
Środowe notowania na Wall Street zamknęły się zwyżką, po tym jak inwestorzy uznali, że spowolnienie gospodarki osiągnęło już najniższy poziom, a niepokojąco słabe wyniki spółek nie wpływały aż tak negatywnie na ich decyzje inwestycyjne.
Indeks Dow Jones zyskał 0,48 procent i zamknął się na poziomie 10.674,33 punktu, a wskaźnik Nasdaq Composite wzrósł o 1,94 procent do 2.031,24 punktu.
W Europie w połowie sesji giełdy zwyżkowały nieznacznie. Nastroje poprawiły się dzięki środowej zwyżce na Nasdaq, ale niepokój inwestorów wzbudziło obniżenie prognoz kwartalnych przez niemiecki koncern chemiczny BASF.
Do godziny 14.27 czasu warszawskiego wrześniowe kontrakty terminowe na Nasdaq 100 wzrosły o jeden punkt do poziomu 1.735,5 punktu, a na indeks Standard & Poor's 500 o 1,8 punktu do poziomu 1.231 punktów.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))