Brytyjski koncern prognozuje, że globalny popyt wyniesie ok. 625-685 mln ton w 2040 r. Wcześniejsze szacunki zakładały ponad 700 mln ton. Presja związana ze zmianami klimatycznymi zmusza kraje do poszukiwania innych źródeł energii niż paliwa kopalne.
Shell stwierdził, że globalny popyt na LNG osiągnął szczyt w 2010 r. w miejscach takich, jak Japonia, Europa i Australia. W Ameryce Północnej miał miejsce znacznie wcześniej, bo w latach 30. XX wieku.
Rynek i tak będzie rósł
Globalny handel LNG osiągnął 404 mln ton w 2023 r. w porównaniu z 397 mln ton rok wcześniej. Koncern oczekuje, że popyt na surowiec i tak wzrośnie do 2040 r.
“Rynek LNG będzie dalej rósł do 2040 r., głównie dzięki dekarbonizacji przemysłu w Chinach i rosnącemu popytowi w innych krajach azjatyckich” - przekazano w raporcie Shell.
Spółka zaspokaja prawie 20 proc. światowego popytu, jak wynika z danych Bloomberga.