Signius złoży podpis pod debiutem na NewConnect. Elektroniczny podpis i pieczęć uwiarygodnią się na giełdzie

Łukasz RawaŁukasz Rawa
opublikowano: 2025-10-16 10:00

Spółka oferująca rozwiązania do cyfrowego podpisywania i pieczętowania dokumentów wchodzi w końcową fazę przygotowań do debiutu na NewConnect. Chce zwiększyć rynkową rozpoznawalność i dać inwestorom szansę na częściowe upłynnienie udziałów. Pierwsze notowanie planowane jest na listopad.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Signius przesunął termin debiutu na NewConnect
  • jakie wyniki notuje
  • w jakich krajach spółka planuje ekspansję i nowe wdrożenia
  • w jakim tempie rośnie europejski rynek usług zaufania
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Signius, spółka specjalizująca się w rozwiązaniach związanych z podpisem elektronicznym i pieczęcią elektroniczną, w listopadzie pojawi się na NewConnect. Pierwotnie debiut miał nastąpić pod koniec 2024 r., ale termin został przesunięty ze względu na prace związane z formalnymi terminami, które wydłużyły przygotowanie konsolidacji wyników ze spółką niemiecką Signius. Na małą giełdę trafi pakiet akcji wart 3,5 mln zł należący do obecnych udziałowców — Esysco posiadającego blisko 80 proc. akcji, oraz około 20 inwestorów indywidualnych. Spółka nie planuje na razie pozyskiwać kapitału z rynku.

— Celem debiutu jest przede wszystkim realizacja zobowiązań wobec obecnych inwestorów, którzy uzyskają możliwość częściowego upłynnienia udziałów. Drugim powodem jest zwiększenie rozpoznawalności. Działamy na rynku usług zaufania i bezpieczeństwa, a obecność na giełdzie daje wiarygodność i większą widoczność marki — mówi Bartosz Witkowski, prezes Signiusa.

Signius działa na rynku od czterech lat. W 2024 r. spółka zanotowała około 3,7 mln zł przychodów przy stracie netto 1,2 mln zł. Na koniec zeszłego roku kapitał własny spółki wynosił 2,35 mln zł. Jak podkreślają jej przedstawiciele, 2024 był rokiem zwiększonych kosztów na rozwój działalności. Wartość aktywów niematerialnych i prawnych wzrosła z zera na koniec 2024 r. do ponad 1,2 mln zł w I połowie 2025 r.

W pierwszych sześciu miesiącach tego roku spółka wypracowała ponad 2,2 mln zł przychodów, ponad 132 tys. zł EBITDA i ponad 20 tys. zł zysku netto, osiągając próg rentowności. Na dzień 30 czerwca spółka wykazała ponad 2,4 mln zł kapitałów własnych i ponad 2,8 mln zł wartości aktywów.

— Osiągnęliśmy już samowystarczalność. Spółka generuje dodatnią EBITDA i zysk netto, choć na razie niewielki. W tym roku spodziewamy się wzrostu przychodów o 20–25 proc. W trzyletniej perspektywie naszym celem jest przekroczenie ponad 3 mln EUR przychodów oraz 1 mln EUR czystego zysku — podkreśla prezes Signiusa.

Dwucyfrowe wzrosty

Rynek usług zaufania, na którym działa spółka, obejmujący m.in. podpis elektroniczny, certyfikację czy tożsamość cyfrową, według prezesa Signiusa wart jest już kilkadziesiąt miliardów euro i rośnie w tempie 10–15 proc. rocznie. Rozwój przyspieszyła pandemia, wymuszając zdalną identyfikację i podpisywanie umów, a kolejnym impulsem stały się regulacje — europejski portfel tożsamości cyfrowej, który pozwoli przechowywać dokumenty i dane identyfikacyjne w aplikacji mobilnej, czy przepisy KYC [Know Your Customer], czyli obowiązek weryfikacji tożsamości klientów w instytucjach finansowych i firmach usługowych.

— To napędza popyt i sprawia, że jesteśmy w dobrym momencie cyklu rynkowego — podkreśla Bartosz Witkowski.

Choć firma ma siedzibę w Poznaniu, od początku działa w skali europejskiej. Około 60 proc. przychodów spółki pochodzi z zagranicy, głównie z Niemiec oraz pozostałych krajów regionu DACH, czyli Austrii i Szwajcarii.

— Polska jest dla nas ważnym rynkiem, ale jest też krajem wysoko zdigitalizowanym, wiele procesów jest już uregulowanych i dobrze funkcjonuje. Tymczasem w Europie Zachodniej wciąż widać dużą dynamikę inwestycji w cyfryzację i to właśnie tam rozwój usług podpisu elektronicznego czy obiegu dokumentów postępuje szybciej — mówi Bartosz Witkowski.

W Niemczech, na największym zagranicznym rynku, spółka nie odczuła skutków spowolnienia gospodarczego.

— Cyfryzacja procesów nie jest obszarem, w którym firmy szukają oszczędności. Wręcz przeciwnie. Popyt na nasze rozwiązania rośnie — mówi prezes Signiusa.

Kierunki ekspansji

W tym roku Signius postawił pierwsze kroki w Czechach, gdzie pozyskał klienta z branży produkcyjnej. Wdrożenie obejmie również oddziały w Słowacji i Polsce.

Równolegle spółka przygląda się rynkom Francji i Skandynawii, które według prezesa otwierają się na nowych graczy wraz z wdrażaniem wspólnych unijnych regulacji.

— Skandynawia od dawna jest pionierem usług cyfrowych, ale działała według własnych zasad. Wspólne przepisy eIDAS 2, czyli nowe unijne regulacje dotyczące identyfikacji elektronicznej i usług zaufania, tworzą tam przestrzeń dla nowych firm — mówi Bartosz Witkowski.

Choć bazą dla działalności spółki są regulacje unijne i rynek europejski, to działa szerzej, realizując projekty także dla klientów w USA czy krajach Bliskiego Wschodu. To jednak raczej działania okazjonalne niż strategiczne.

Plany inwestycyjne

Na inwestycje firma przeznacza 5–10 proc. przychodów rocznie. Prezes podkreśla, że system oferowany przez spółkę jest stabilny i kompletny, ale zmieniające się przepisy oraz rosnące oczekiwania klientów wymuszają rozwój.

— Staramy się unikać tworzenia rozwiązań na półkę. Inwestujemy w funkcjonalności, które mają uzasadnienie rynkowe — mówi Bartosz Witkowski.

Priorytetem są dwa obszary: cyfrowe archiwa, czyli usługi długoterminowego zabezpieczania dokumentów podpisanych elektronicznie, oraz elektroniczne atrybuty — cyfrowe odpowiedniki danych znanych z aplikacji mObywatel, takich jak legitymacje studenckie czy karty seniora. Wdrożenie europejskiego portfela tożsamości cyfrowej w ramach przepisów eIDAS 2 sprawi, że te rozwiązania zyskają ogólnoeuropejską skalę.

— Rozwój prowadzimy w modelu partnerskim. Część kosztów nowych funkcjonalności finansujemy wspólnie z klientami, którzy jako pierwsi wdrożą te rozwiązania. Dzięki temu nie obciążamy budżetu spółki, a jednocześnie nie tracimy przewagi konkurencyjnej — tłumaczy prezes Signiusa.

Perspektywy konsolidacji

W branży usług zaufania trwa konsolidacja — większe podmioty przejmują mniejsze, by poszerzyć ofertę i kompetencje. Proces obejmuje zarówno firmy oferujące platformy do podpisu, jak też centra certyfikacji czy dostawców usług tożsamości cyfrowej.

— Dla dużych graczy to prostsza i szybsza droga ekspansji. Wejście w nowy region wymaga poznania regulacji i klientów, a przejęcie lokalnego partnera pozwala skrócić ten proces — wskazuje Bartosz Witkowski.

Signius nie wyklucza udziału w tym procesie.

— Nie mamy dziś konkretnego kandydata, ale jeśli współpraca z którymś partnerem rozwinie się wyjątkowo dobrze, nie wykluczamy scenariusza dołączenia go do grupy. Fuzje i przejęcia traktujemy jako naturalny element rozwoju — mówi prezes.

W perspektywie pięciu lat spółka stawia na zwiększenie rozpoznawalności marki, poszerzenie działalności o nowe branże oraz umocnienie pozycji wśród największych europejskich dostawców usług zaufania i identyfikacji.

— Chcemy stać się jedną z kluczowych europejskich platform do podpisywania dokumentów dla dostawców usług zaufania i centrów certyfikacji — podsumowuje Bartosz Witkowski.

Okiem eksperta
Nowa era usług zaufania w UE
Artur Miękina
ekspert Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji

Obecna sytuacja na rynku usług zaufania jest dynamiczna, a wpływ znowelizowanego rozporządzenia eIDAS 2 na szeroko pojęty rynek cyfrowy będzie bardzo duży. Kluczowym wyzwaniem jest udostępnienie obywatelom Europejskiego Portfela Tożsamości Cyfrowej, który ma zapewnić jednolity, wysoki poziom wiarygodności i bezpieczeństwa w całej UE. Obywatele będą mogli m.in. przechowywać w nim i udostępniać w bezpieczny oraz uwierzytelniony sposób swoje dane identyfikacyjne oraz tzw. poświadczenia atrybutów, czyli np. uprawnienia zawodowe, pełnomocnictwa czy potwierdzenie pełnoletności w zdecydowanie szerszym zakresie niż aplikacja mObywatel. Co ważne, portfel pozwoli składać podpisy kwalifikowane, w tym bezpłatnie do celów nieprofesjonalnych.

Cały ekosystem ma ułatwić korzystanie z różnorodnych usług online także w ujęciu transgranicznym, a oczekiwana szeroka sieć akceptacji Europejskiego Portfela Tożsamości Cyfrowej będzie stanowić znaczący krok w kierunku upowszechnienia cyfryzacji i ujednolicenia usług w całej UE.

Ujednolicone warunki w ramach UE to również większa konkurencja między dostawcami, na którą trzeba być przygotowanym nie tylko pod kątem dostosowania do znowelizowanego prawa, lecz przede wszystkim w zakresie nowych modeli biznesowych świadczenia usług zaufania niezbędnych do zagwarantowania bezpieczeństwa — w tym prawnego — procesów biznesowych realizowanych elektronicznie.