Skąd się wziął ośmiogodzinny dzień pracy?

Marcin DobrowolskiMarcin Dobrowolski
opublikowano: 2017-02-02 16:02

Postulat ośmiogodzinnego dnia pracy był jednym z podstawowych, jakie na sztandarach zapisywali dziewiętnastowieczni socjaliści. Podział dnia na 8 godzin snu, 8 godzin pracy i 8 godzin odpoczynku wydawał się odkrywczy, ale tak naprawdę sięgał do dużo starszej, bo benedyktyńskiej tradycji.

Informacje na temat życia św. Benedykta są niepełne i oparte na wtórnych przekazach. Wiemy, że urodził się około 480 roku w Nursji leżącej w górzystej Umbrii w samym centrum Półwyspu Apenińskiego. Rodzice posłali go do rzymskich szkół, które ten skończył, ale tak się zgorszył życiem studenckim, że jako dorosły człowiek wybrał życie pustelnicze w górach. 

Sztandar socjalistów australijskich z 1856 roku
Sztandar socjalistów australijskich z 1856 roku

W 529 roku Benedykt założył klasztor na Monte Cassino, w miejscu wcześniejszego pogańskiego sanktuarium. Przyłączali się do niego młodzi ludzie pragnący zerwać z doczesnym światem, gotowi podążać w stronę świętości zgodnie z zaleceniami swego przełożonego. Gdy dziś, nawet pobieżnie analizujemy regułę i tryb życia ówczesnych mnichów, ciekawić budzić może powracająca liczba "3".

Zasada "omne trinum est perfectum" ma swoje korzenie już w starożytnej szkole pitagorejskiej, której przedstawiciele badali symbolikę i zastosowanie liczb oraz rzeczy przez nie dzielonych. Można powiedzieć, że chrześcijaństwo, poprzez Trójcę Świętą, "ochrzciło" starożytne znaczenie trójki i włączyło ją do nowego zestawu symbolicznego.

Benedykt z Nursji polecił swoim uczniom złożyć trzy śluby: stałości miejsca (nie mogli oni być przenoszeni ani zmieniać klasztoru), zachowania obyczajów monastycznych i posłuszeństwa. Była to podstawa reguły, czyli statutu, którą do 1595 roku przyjęło ok. 100 później założonych zakonów i zgromadzeń.

Liczba 3 została również wykorzystana do podzielenia czasu dnia. Benedykt postanowił wyznaczyć mnichom dzień, w którym 8 godzin przeznaczone będzie na odpoczynek (w tym sen), 8 na modlitwę i 8 na pracę dla wspólnoty. W ten sposób zagospodarowano cały dzień, unikając jednak nudy, ponieważ nie były to zajęcia zblokowane w jedno. Gdy dziś patrzymy na rozkład dnia mnichów ze średniowiecznego opactwa cystersów w Cluny, możemy zdziwić się urozmaiconym planem dnia. Wyglądał on następująco (za: Léo Moulin, Życie codzienne zakonników w Średniowieczu (X-XV wiek), Warszawa 1986, s. 18-19):

0.30 - pierwsze modlitwy, czyli wigilie
2.30 - ponowny sen
4.00 - modlitwy o wschodzie słońca, czyli matutinum
4.30 - ponowny sen
5.45 - pobudka, toaleta
6.00 - modlitwa poranna, czyli prima
6.30 - kapituła - zebranie całej wspólnoty:
- modlitwy, druga część primy;
lektura rozdziału reguły zakonnej
- omówienie bieżących spraw
- kapituła ciszy: ci, którzy popełnili przewinienie, oskarżają się sami albo oskarżają ich bracia
7.30 - Msza dla całej wspólnoty
8.15 do 9.00 - Msze prywatne
9.00 do 10.30 - kolejna modlitwa w trzeciej godzinie dnia, czyli tercja
10.45 do 11.30 - praca
11.30 - kolejna modlitwa w szóstej godzinie dnia, czyli seksta
12.00 - obiad
12.45 do 13.45 - odpoczynek
14.00 do 14.30 - kolejna modlitwa w dziewiątej godzinie dnia, czyli nona
14.30 do 16.15 - praca w ogrodzie albo w skryptorium
16.30 do 17.15 - nieszpory
17.30 do 17.50 - kolacja poza dniami postnymi
18.00 - modlitwa na koniec dnia, czyli kompleta
18.45 - cisza nocna

Klasztory oparte na regule benedyktyńskiej wyznaczały granice cywilizacji europejskiej i niewątpliwie miały wpływ na ustalenie pewnego kanonu wzorowego podziału dnia na czas pracy i odpoczynku. 

Pierwsze próby regulacji czasu pracy wśród robotników miały miejsce w dobie rewolucji przemysłowej. Szybki rozwój fabryk w XIX wieku doprowadził do sytuacji, którą dziś nazwalibyśmy patologiczną - zatrudnieni w wielkich zakładach pracowali od 10 do 16 godzin dziennie, bez względu na płeć i wiek, mimo że wśród nich były nawet małe dzieci. W ten sposób funkcjonowały kopalnie, fabryki włókiennicze i wszystkie inne miejsca, które potrzebowały taniej siły roboczej. Jednak takie warunki budziły coraz większy sprzeciw polityków i działaczy społecznych.

Pierwszym rewolucjonistą w tej kwestii był Robert Owen, socjalistyczny działacz z Walii, odrzucający własność prywatną, prekursor spółdzielczości. Już w drugiej dekadzie XIX wieku zaproponował on w serii swych publikacji podział na 8 godzin snu, 8 godzin pracy i 8 godzin odpoczynku. Owen był romantycznym utopistą, próbował wcielać swe pomysły w życie zarówno w Anglii jak i w Stanach Zjednoczonych, jednak skazane były na niepowodzenie. Przesądziło o tym (tak powiedzielibyśmy dzisiaj) "otoczenie biznesowe". Fabryki zakładane przez Owena były bojkotowane przez okolicznych przemysłowców patrzących z niepokojem na rewolucyjne hasła Walijczyka. 

Zasiane przez Owena idee zrodziły jednak coraz bardziej powszechny bunt przeciw niesprawiedliwości i wykorzystaniu dzieci dla maksymalizacji zysku. W 1833 r. w Wielkiej Brytanii wprowadzono zakaz zatrudniania najmłodszych, a w kolejnych europejskich krajach zastanawiano się nad ujednoliceniem przepisów ograniczających dzień pracy.

W Stanach Zjednoczonych wprowadzono ośmiogodzinny dzień pracy już w 1868 r., ale obejmował on jedynie pracowników federalnych, m.in. urzędników. Skutki wprowadzenia regulacji były na tyle dobrze widoczne, że podobny postulat stał się jednym z głównych wśród tych wysuwanych przez działaczy socjalistycznych. Zrealizował go jeden z najbardziej znanych kapitalistów XX wieku.

W styczniu 1914 roku Ford Motor Company przeprowadziło prawdziwą rewolucję. Podwojono dniówkę pracowników do 5 dolarów dziennie oraz skrócono zmianę fabryczną z 9 do 8 godzin. Decyzje te wywołały sprzeciw konkurentów, jednak poprawienie wydajności i wzrost zysku z 30 do 60 milionów dolarów w ciągu dwóch lat skłoniły ich do zastosowania podobnych rozwiązań. 

Ostatecznie, na wprowadzenie ośmiogodzinnego dnia pracy wpłynęła wojna światowa i coraz intensywniejsze wykorzystywanie robotników, co spotkało się z ich protestami. W Rosji regulację taką wprowadzono w 1917 roku po rewolucji bolszewickiej, w USA w 1937 roku.