Skipietrow: inwestor blisko, wyniki raczej dobre

Adrian Boczkowski
opublikowano: 2009-02-06 14:42

Michał Skipietrow, prezes Mostostalu-Export tłumaczy nam skąd takie opóźnienie w pozyskaniu inwestora branżowego. Mówi też, czego można się podziewać po wynikach spółki za IV kwartał.

1. Co Pan powie drobnym inwestorom, którzy zarzucają Panu wodzenie za nos w temacie pozyskania dla spółki inwestora branżowego?
Michał Skipietrow: Żyjemy w świecie i takim otoczeniu, jakie jest. Globalny kryzys w 2008 roku spowodował wiele problemów u potencjalnych inwestorów. Nastąpiła przecena aktywów, problemy z płynnością. Nie należy się dziwić, że nastąpiło opóźnienie.

2. Czy to ostatnie z serii opóźnień? Czy inwestorzy mogą Panu jeszcze wierzyć?
Spodziewam się, że do końca pierwszego kwartału zakończymy proces pozyskiwania inwestora branżowego. Moje odczucia są takie, że to realna sprawa. Rozmawiamy, ale nie mam jeszcze wiążącej umowy. Zapewniam jednak, że gdyby było to nierealne, podałbym to do wiadomości inwestorów.

3. Co Pan sądzi o zwyżkach kursu przed istotnymi komunikatami, jak np. ostatnio 29 stycznia? Czy domysły drobnych inwestorów o aktywnych insiderach są bez podstaw?
Moim zdaniem, jest to pomówienie. Owszem, był wzrost kursu, ale głównie już po komunikacie bieżącym. Nie śledzę dokładnie notowań, ale uważam, że nie mamy do czynienia z sytuacją, by ktoś korzystał z informacji poufnych. Chcę podkreślić, że sytuacja Mostostalu Export jest bardzo dobra. Mamy pełną płynność finansową, dysponujemy gotówką i nie widzimy żadnych zagrożeń. Wyniki za IV kwartał podamy 1 marca. Już dziś mogę powiedzieć, że nie narzekam na rezultaty.

Rozmawiał Adrian Boczkowski