Ostatecznie niemiecki indeks giełdowy DAX zyskał dziś 1,15%, tym samym zakończył handel w rejonach górnego ograniczenia konsolidacji, w której utrzymuje się od ponad miesiąca. Londyński FTSE100 dodał dziś 0,71%, a francuski CAC40 zakończył dzień 0,31% wyżej. Należy jednak zauważyć, że to co obserwujemy w ostatnich dniach, a nawet tygodniach, wpisuje się w konsolidacyjny scenariusz.
Rynki wyraźnie czekają na pretekst do kolejnej fali wzrostowej, bądź ewentualnej korekty. Na razie brakuje jednak zapalnika, który mógłby do takiego ruchu doprowadzić. Przechodząc do GPW, nasz polski WIG20 poradził sobie najlepiej w Europie, ponieważ wzrost wyniósł tutaj ponad dwa i pół procent. Wśród blue chipów najlepiej poradził sobie walory LPP, Allegro i CCC. Z kolei pod kreską sesję zakończyły 4 spółki: Lotos, JSW, PKN Orlen, i Mercator.
Pozytywne nastroje, które widać było na rynku akcji w Europie, nie przekładają się szczególnie na ruch w górę na amerykańskich indeksach, które zakończyły wtorkową sesję pod kreską. Wczoraj, po zakończeniu długiego weekendu, tamtejsze indeksy ruszyły mocno w dół, jednak ostatecznie od końca sesji przecena została ograniczona. Dzisiejsza sesja kasowa także rozpoczęła od spadków, niemniej w kolejnych godzinach widzimy odpowiedź ze strony kupujących i wyjście 0,1-0,2% nad kreskę.
Warto zaznaczyć, że wieczorem poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC, co powinno mieć wpływ na podwyższoną zmienność, szczególnie jeżeli znajdą się tam wzmianki o rozpoczęciu rozmów na temat tak zwanego taperingu, czyli zmniejszania programu skupu aktywów.