Obniżka stóp procentowych w Polsce o 75 punktów bazowych w zeszłym tygodniu, trzykrotnie więcej niż oczekiwano, wywołała wyprzedaż, wskutek wątpliwości co do determinacji banku centralnego w zwalczaniu inflacji tuż przed wyborami parlamentarnymi. Niektórzy uważają, że było to przedwczesne posunięcie, biorąc pod uwagę utrzymującą się inflację.
Czeski bank centralny stara się unikać zbyt wczesnej obniżki stóp procentowych, ponieważ presja inflacyjna nadal pozostaje silna, przekazał członek zarządu Jan Prochazka w wywiadzie. Jednakże inflacja w Czechach spadła do najniższego poziomu od 20 miesięcy, co skłoniło do dyskusji na temat obniżek stóp procentowych.
Ceny na rynku pieniężnym w Czechach wskazują obecnie na obniżki stóp procentowych o około 75 punktów bazowych w tym roku, najpóźniej od listopada. Jednak ze względu na osłabienie kursu korony i utrzymanie wyższych stóp procentowych przez banki centralne krajów rozwiniętych, rośnie liczba głosów wzywających do ostrożności.
Chociaż stopa inflacji na Węgrzech, która od dawna była najwyższa w UE, spadła do najniższego poziomu od roku, to bank centralny w Budapeszcie ostrzega, że nie będzie dokonywał automatycznych obniżek stóp procentowych i będzie dokładnie oceniał dane.