Spadek produkcji i słaba konsumpcja komplikują plany Banku Japonii

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-08-29 07:52

Lipiec okazał się trudnym miesiącem dla japońskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa wyraźnie spadła, inflacja nieco osłabła, a sprzedaż detaliczna zawiodła oczekiwania. W efekcie Bank Japonii znalazł się w trudnej sytuacji, balansując między walką z inflacją a obawami o spowolnienie wzrostu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Według najnowszych danych rządowych, produkcja przemysłowa w Japonii obniżyła się w lipcu 2025 r. o 1,6 proc. w porównaniu z czerwcem. To gorszy wynik niż przewidywana wcześniej przez ekonomistów korekta na poziomie 1,0 proc. Szczególnie silnie ucierpiał sektor motoryzacyjny – produkcja samochodów spadła aż o 6,7 proc.

Przedsiębiorcy oczekują jednak odbicia – w sierpniu produkcja miałaby wzrosnąć o 2,8 proc., by we wrześniu ponownie spaść o 0,3 proc.

Na sytuację sektora przemysłowego wpływają m.in. amerykańskie cła. Choć lipcowe porozumienie handlowe zakłada ich obniżkę do 15 proc., nie wiadomo, kiedy zmiana wejdzie w życie – brakuje podpisu prezydenta USA pod stosownym rozporządzeniem.

Inflacja wciąż powyżej celu

Sytuację komplikuje także inflacja, która – mimo lekkiego wyhamowania – nadal pozostaje powyżej celu Banku Japonii. Bazowy indeks cen konsumpcyjnych (CPI) w Tokio wzrósł w sierpniu o 2,5 proc. rok do roku, wobec 2,9 proc. w lipcu.

Jeszcze wyraźniejszy obraz pokazuje wskaźnik inflacji bazowej, nieuwzględniający cen żywności i paliw. W sierpniu wzrósł on o 3,0 proc. wobec 3,1 proc. miesiąc wcześniej, co potwierdza, że presja cenowa pozostaje wysoka.

Konsumpcja słabnie, mimo niskiego bezrobocia

Choć stopa bezrobocia w Japonii spadła w lipcu do 2,3 proc., osiągając najniższy poziom od grudnia 2019 roku, nie przełożyło się to na większą konsumpcję. Sprzedaż detaliczna wzrosła zaledwie o 0,3 proc. rok do roku, podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu o 1,8 proc.

Trudne decyzje przed Bankiem Japonii

Bank Japonii zakończył w zeszłym roku program masowej stymulacji i w styczniu podniósł krótkoterminową stopę procentową do 0,5 proc. Od tego czasu inflacja utrzymuje się powyżej 2 proc., ale prezes Kazuo Ueda podkreśla konieczność ostrożności w dalszych podwyżkach – tak, by wzrost cen był wspierany realnym wzrostem płac i popytu wewnętrznego.