
Kurs kontraktów terminowych na ropę do połowy dnia zachowywał się stabilnie odnotowując niewielkie odchylenia w górę i w dół od ceny z środowego zamknięcia. Po tym jak na rynek dotarły medialne doniesienia o postępach w rozmowach dotyczących programu jądrowego Teheranu doszło jednak do gwałtownego tąpnięcia. W szczytowym okresie przeceny futures traciły nawet blisko 5 proc. spadając poniżej pułapu 70 USD/b.
Na zamknięciu sesji na NYMEX strata nie była tak mocna, a notowania odrobiły część strat po dementi ze strony Białego Domu. Kontrakty na amerykańską odmianę ropy WTI z terminem realizacji w lipcu potaniały ostatecznie o 1,24 USD, zniżkując o 1,7 proc. i schodząc do poziomu 71,29 USD za baryłkę.
W tym roku strata surowca kształtuje się w okolicach 10 proc. i jest w głównej mierze rezultatem pesymistycznych prognoz związanych z koniunkturą w Chinach oraz wpływem coraz wyższych stóp procentowych banków centralnych na popyt konsumencki i przemysłowy. Swój udział ma przy tym Rosja, która dostarczając większe ilości surowca chce w ten sposób ograniczyć negatywny wpływ limitów cenowych wprowadzonych w ramach zachodnich sankcji za inwazje na Ukrainę.