Kownacki tłumaczy, że gdy jakaś firma w ostatniej chwili wycofa się z usługi, którą miała świadczyć, to musi za to ponieść finansowe konsekwencje. "Rachunek za samolot traktujemy jak każdy inny" - zapewnia prezydencki minister.
Samolot wyczarterowała w październiku Kancelaria Prezydenta, by Lech
Kaczyński mógł polecieć na unijny szczyt w Brukseli. Stało się to po tym, jak
rząd odmówił Kaczyńskiemu samolotu. Tomasz Arabski, szef Kancelarii Premiera
tłumaczył wówczas, że Tu-154 musi być w Brukseli do dyspozycji Donalda
Tuska.