Interes z zagranicznym kontrahentem jest obarczony sporym ryzykiem. Ale można je kontrolować lub się od niego ubezpieczyć.
Ponad 80 proc. handlu światowego prowadzi się z odroczonym terminem płatności. W Unii Europejskiej ponad jedna trzecia firm celowo opóźnia zapłatę. To kupujący dyktują warunki, a sprzedający muszą podejmować coraz większe ryzyko — handlowe, polityczne, społeczne, prawne, kursowe czy transportowe. Jest ono w handlu zagranicznym dużo większe niż w krajowym, bo — ze względu na odległości i różnice między państwami — trudniejsze do zidentyfikowania i przewidzenia.
Jak się ochronić
Są jednak sposoby na ograniczanie niektórych rodzajów ryzyka. Wypłacalność zagranicznego kontrahenta można sprawdzić za pomocą wywiadowni gospodarczej, a ryzyko kursowe zminimalizować, stosując np. transakcje swapowe czy opcje walutowe. Pewne instrumenty ochrony mamy też przy ryzyku towarowym (związanym z jakością towarów i opakowania), transportowym (uszkodzenie lub zaginięcie przewożonego towaru) czy cenowym.
Gorzej jest z ryzykiem politycznym. Jak bowiem obronić się przed rządowymi interwencjami w gospodarkę lub niektóre jej sektory, np. zmiany przepisów, ograniczenia dewizowe czy zakazy transferów za granicę? Czy jest na to jakiś sposób?
Przede wszystkim trzeba stale kontrolować sytuację polityczną i gospodarczą oraz zmiany w przepisach państwa, z którym robimy interesy. Można też korzystać z ocen kraju przygotowywanych przez wyspecjalizowane instytucje międzynarodowe. Poza tym czasem opłaca się wykupienie polisy od takiego ryzyka, ale trzeba pamiętać, że firma ubezpieczeniowa przeważnie ogranicza swoją odpowiedzialność tylko do niektórych kategorii zdarzeń zaliczanych do ryzyka politycznego.
Panorama ryzyka
Wywiadownia gospodarcza Coface Poland wraz z Bankiem BPH zorganizowały wczoraj w Warszawie konferencję poświęconą ryzyku krajów. Została na niej przedstawiona światowa panorama zagrożeń i możliwości inwestycyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem rynku niemieckiego, francuskiego, unijnego, krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz Dalekiego Wschodu i Chin. „Puls Biznesu” był patronem medialnym spotkania.
— Coface systematycznie opracowuje rating 152 krajów, który umożliwia szybkie sprawdzenie poszczególnych państw pod względem wypłacalności tamtejszych przedsiębiorstw i realizowania przez nie na czas zobowiązań krótkoterminowych. Skala ocen od A do D wskazuje, w jakim stopniu sytuacja polityczna, gospodarcza i finansowa kraju wpływa na regulowanie zobowiązań finansowych miejscowych firm — wyjaśnia Yves Złotowski z Coface.
Z drugiej strony na ocenę rzutuje analiza doświadczeń płatniczych z transakcji realizowanych z przedsiębiorstwami danego kraju i analiza niewypłacalności.