Sprzedaż aut przyspieszyła, wciąż możliwy dwucyfrowy wzrost

Ignacy Morawski
opublikowano: 2021-03-03 20:00

W lutym sprzedaż samochodów osobowych była wyraźnie wyższa niż w styczniu i znalazła się mniej więcej na takim poziomie jak w lutym zeszłego roku. Wciąż możliwe jest osiągnięcie przez rynek dwucyfrowej dynamiki sprzedaży w tym roku.

Sprzedaży aut – jak wiedzą czytelnicy Danych Dnia – poświęcam zawsze uwagę, ponieważ jest to ważny sygnał skłonności do dokonywania większych wydatków przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorców. I też dlatego, że przemysł samochodowy jest sercem europejskiej gospodarki.

Dane lutowe można uznać za niezłe, choć popyt wciąż jest przyduszony przez efekty pandemii. W minionym miesiącu dealerzy sprzedali 37 755 samochodów osobowych, czyli o 2 proc. mniej rok do roku – wynika z danych Instytutu Samar. Jednak dane wyrównane sezonowo wskazują na tylko 0,5 proc. spadek w ujęciu rocznym i jednocześnie 15-procentowy wzrost w stosunku do stycznia (luty miał w tym roku mniej dni zakupowych niż w zeszłym roku).

Gdyby sprzedaż wyrównana sezonowo utrzymała się bez zmian w kolejnych miesiącach, to rynek osiągnie 8,5-procentowy wzrost w całym 2021 roku. Ale można liczyć, że od wiosny lub lata sytuacja gospodarcza znacznie się poprawi i skłonność firm i konsumentów do zakupów aut wzrośnie. Dlatego sądzę, że osiągnięcie dwucyfrowej dynamiki wciąż jest możliwe. Instytut Samar prognozuje, że wzrost wyniesie 9,9 proc., ja jestem nieco bardziej optymistyczny. Może dlatego, że widzę dużą szansę na skokowe przyspieszenie procesu szczepień od drugiego kwartału i radykalne ograniczenie zasięgu epidemii.

Co ważne, sprzedaż w lutym odbiła mocniej niż wynikałoby to z nastrojów panujących w gospodarce. Na wykresie widać, że popyt na samochody jest mocno skorelowany z nastrojami konsumentów. Wprawdzie większość aut kupują firmy, ale nastroje konsumentów są szerszym odzwierciedleniem optymizmu lub pesymizmu panującego w kraju. W lutym indeksy nastrojów konsumentów nieznacznie się obniżyły, m.in. na fali pogorszenia sytuacji epidemicznej w kraju. Na tym tle wzrost popytu na samochody wygląda bardzo solidnie.

Na poprawę sprzedaży samochodów w całej Europie na pewno liczą inwestorzy. Od początku roku indeks Euro Stoxx Automobile and Parts (firmy produkujące samochody i części) wzrósł o 10 proc., a w ciągu roku o 38 proc. Tymczasem ogólny indeks Euro Stoxx 600 od początku roku zyskał 3,2 proc., a w ciągu ostatnich 52 tygodni 8,3 proc. Widać zatem, że kondycja branży motoryzacyjnej jest postrzegana lepiej na tle średniej. W tym roku cena akcji Volskwagena wzrosła o 22 proc., BMW o 3 proc., Renault o 7 proc. Negatywnie na tym tle wyróżnia się koncern PSA, którego cena akcji jest niższa niż na początku roku.