
Wskaźnik nastrojów opracowywany przez instytut Ifo spadł w oszacowaniu na październik 2022 r. do 84,3 pkt z 84,4 pkt we wrześniu. To wynik lepszy niż oczekiwali ekonomiści, mediana ich prognoz zakładała bowiem zniżkę do 83,3 pkt.
Co istotne lekkiej poprawie uległ wskaźnik oczekiwań. Zwiększył swoją wartość do 75,6 pkt z 75,3 pkt miesiąc wcześniej, i był to pierwszy wzrost od maja br.
W komentarzu do raportu, szef Ifo napisał, że firmy nadal mocno martwią się o nadchodzące miesiące podkreślając, że niemiecka gospodarka stoi przed trudną zimą.
Sentyment jaki prezentują firmy kontrastuje ze stanowiskiem większości ekonomistów i analityków przekonanych, że największą europejską gospodarkę dopadnie recesja.
Opublikowany dzisiaj wskaźnik nie zmienia przekonania o nadciągającej recesji. Więcej czynników wskazuje na spadek w nadchodzących miesiącach, niż na wzrost - powiedział Jens-Oliver Niklasch z banku LBBW.
Z kolei główny ekonomista banku Hauck Aufhaeuser Lampe Alexander Krueger stwierdził, że „…firmy pozostają w stanie depresji, a kryzys energetyczny dławi życie gospodarcze”.