Startuje grupowe oszczędzanie na gazie

Michalina SzczepańskaMichalina Szczepańska
opublikowano: 2012-11-21 00:00

Organizują się pierwsze grupy zakupowe dla przedsiębiorców. Mają już doświadczenie w zakupach prądu.

Otwiera się kolejny rynek grupowych zakupów dla firm. Po energii elektrycznej czy paliwie przyszedł czas na gaz. Dzięki liberalizacji tego rynku powstają już co najmniej dwie gazowe grupy zakupowe.

Zapotrzebowanie na 500 mln m sześc. gazu ziemnego rocznie w imieniu kilkudziesięciu przedsiębiorców chce w pierwszym roku działalności zgłosić Grupa Zakupowa Polimerowy Gaz tworzona przez Wydawnictwo Business Image i Unię Polskiego Przemysłu Chłodniczego. Taka wielkość oznacza zarządzanie popytem stanowiącym 3 proc. krajowego rynku. Najwięksi odbiorcy, czyli spółki chemiczne, zużywają rocznie niemal trzy razy tyle.

— Obecnie jest z nami 40 firm, które potrzebują 250 mln m sześc. gazu, ale kolejne wciąż dołączają. Są z nami m.in. firmy spożywcze, branże ceramiczna i chemiczna — twierdzi Waldemar Sobański, dyrektor zarządzający GZ Polimerowy Gaz.

Energetyczne doświadczenia

Jest to bliźniacza grupa zakupowa do energetycznego sojuszu — Polimerowa Energia, która według Waldemara Sobańskiego, wynegocjowała korzystne ceny energii na przyszły rok dla 400 przedsiębiorstw. Z energetycznych doświadczeń ma zamiar skorzystać również Podkarpacki Klub Biznesu (PKB), który cztery lata temu zorganizował pierwsze grupowe zakupy energii, ale z gazem nie chce się spieszyć.

— Formalnie jesteśmy w stanie wystartować natychmiast, bo gaz chce kupować wspólnie kilkudziesięciu naszych członków, którzy razem kupują energię. Na razie zbieramy zamówienia, analizujemy umowy przedsiębiorców z ich obecnym dostawcą i badamy dokładnie ich zapotrzebowanie. Chcemy tak sprofilować zapytanie, żeby było atrakcyjne dla każdego producenta — mówi Robert Dankiewicz, dyrektor działu rozwoju w PKB.

Za realny termin startu grupy uważa połowę przyszłego roku. Jeszcze w tym roku negocjować chce Polimerowy Gaz.

— W grudniu możemy wystąpić z pierwszym zapytaniem ofertowym — zapowiada Józef Malgrem, zastępca prezesa Unii Polskiego Przemysłu Chłodniczego.

Duża i mniejsza waga skali

Dzięki współpracy ze spółkami chemicznymi Polimerowy Gaz ma zamiar mocno urosnąć.

— Nasze zapotrzebowanie może szybko zwiększyć się do 1 mld m sześc. gazu rocznie, jeśli część dostaw spotowych przekażą nam w zarząd spółki wielkiej syntezy chemicznej i do tego je przekonujemy. W grupie chcielibyśmy mieć ponadto spółki o średnim i dużym zapotrzebowaniu, tj. większym niż 5 mln m sześc. — mówi Waldemar Sobański.

Skala nie jest najważniejsza dla PKB.

— Nasze doświadczenia z rynku energii pokazują, że to nie wielkość decyduje ostatecznie o atrakcyjności wynegocjowanych warunków, ale właśnie jak najlepsze dopasowanie jej do potrzeb członków grupy — twierdzi Robert Dankiewicz.

Celem Polimerowego Gazu jest wywalczenie cen o co najmniej10 proc. niższych, niż członkowie grupy uzyskują obecnie. Wprawdzie największe chemiczne podmioty często narzekają, że mimo dużych wolumenów nie są w stanie wynegocjować z dostawcą korzystnych stawek, ale Waldemar Sobański jest przekonany, że pojawienie się międzynarodowych graczy na uwolnionym rynku wymusi walkę o klienta.

— W przypadku energii elektrycznej przekonywano nas, że jesteśmy małym i nieatrakcyjnym klientem dla dużych firm energetycznych. Okazało się to nieprawdą. Podobnie będzie w gazie — wtóruje mu Robert Dankiewicz.