Francusko-włosko-amerykański koncern Stellantis, właściciel marek takich jak Jeep, Peugeot, Fiat, Opel i Ram, odnotował w trzecim kwartale 2025 roku solidny wzrost sprzedaży. Według wstępnych danych spółki, globalne dostawy pojazdów sięgnęły 1,3 mln sztuk – to o 13 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
To pierwszy wyraźny sygnał odbicia po kilku kwartałach spadków spowodowanych zakłóceniami w produkcji, nadmiarem zapasów oraz przejściem na nowe generacje modeli. Ostateczne dane finansowe za trzeci kwartał mają zostać zaprezentowane 30 października.
Ameryka Północna znów kluczowym rynkiem
Największy wzrost odnotowano w Ameryce Północnej, gdzie sprzedaż zwiększyła się aż o 35 proc. do 403 tys. pojazdów. To rezultat m.in. wprowadzenia na rynek nowej wersji samochodu Ram 1500 z silnikiem V8, a także normalizacji poziomu zapasów po ubiegłorocznych cięciach produkcji.
Eksperci wskazują, że dane te pokazują, iż Stellantis zaczyna odzyskiwać konkurencyjność na jednym ze swoich najważniejszych rynków.
Europa korzysta z nowych modeli
W Europie sprzedaż koncernu wzrosła o 8 proc., do 534 tys. pojazdów. Wzrost napędziły cztery nowe modele w segmencie kompaktowym: Citroën C3, Citroën C3 Aircross, Opel Frontera oraz Fiat Grande Panda. Modele te nie były dostępne w sprzedaży w tym samym okresie 2024 roku.
Jednocześnie Stellantis przyznał, że część zysków została ograniczona przez słabszy popyt na lekkie pojazdy użytkowe oraz spadki sprzedaży w niektórych krajach Europy Zachodniej.
Słabsze wyniki w Ameryce Południowej
Nieco gorsze wyniki spółka odnotowała w Ameryce Południowej, gdzie dostawy spadły o 3 proc. do 252 tys. pojazdów. Stellantis wyjaśnił, że to efekt wysokiej bazy porównawczej – rok wcześniej firma nadrabiała zaległości w dostawach po powodzi w brazylijskim stanie Rio Grande do Sul.