Zakłady w Antwerpii, które obecnie zatrudniają 5100 ludzi, stoją w obliczu likwidacji produkcji modelu Astra, o czym GM poinformowała wcześniej w tym miesiącu. Nowa generacja tego modelu będzie produkowana w fabrykach w Niemczech, Szwecji, Polsce i Wielkiej Brytanii.
GM podał, że chce przenieść z Antwerpii produkcję 80 tys. chevroletów i prawdopodobnie też 60 tys. samochodów innego, nieokreślonego modelu.
Związki zawodowe podały, że będą domagać się większych kwot produkcji, aby zachować miejsca pracy w fabryce, która rocznie wypuszcza na rynek 220 tys. samochodów.
Związkowcy zapowiedzieli kontynuowanie akcji strajkowej do przyszłego czwartku, kiedy fabrykę ma odwiedzić europejskie kierownictwo GM, by przedyskutować plany restrukturyzacji.
"Ludzie zaczęli liczyć i 80 tys. (samochodów) to za mało, aby uratować fabrykę" - powiedział telewizji VRT Rudi Kennes z socjalistycznego związku ABVV.
Podobne pociągnięcia restrukturyzacyjne w fabryce Volkswagena w Brukseli, kiedy przerzucono stamtąd produkcję modelu Golfa do dwóch fabryk w Niemczech, doprowadziły do redukcji 3500 miejsc pracy. (PAP)