Styczniowa inflacja popsuła nastroje na Wall Street

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2025-02-12 22:32

Średnia Przemysłowa Dow Jones straciła 0,5 proc. S&P500 spadł o 0,3 proc. Nasdaq Composite obronił się przed zniżką, ale notował na zamknięciu wzrost o zaledwie 0,03 proc.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wiadomość, że inflacja w styczniu w USA wzrosła wbrew oczekiwaniom spowodowała spadek wycen większości spółek notowanych na amerykańskich rynkach akcji i największy w tym roku wzrost rentowności obligacji 10- i 30-letnich USA. Osłabła nadzieja na kontynuację we względnie niedługim czasie luzowania polityki pieniężnej przez Fed. Analitycy ClearBridge Investments ogłosili, że styczniowe dane o inflacji to „ostateczny gwóźdź do trumny” cyklu luzowania polityki pieniężnej. Eksperci Shelton Capital Management uważają natomiast, że wywołały pytanie czy kolejnym ruchem Fed nie będzie raczej podwyżka stóp niż obniżka. Mohamed El-Erian, były szef PIMCO, uważa, że „teoretycznie” bank centralny powinien podwyższyć teraz stopy. Nie wierzy jednak, że tak będzie. Ostrzegł, że pauza w luzowaniu polityki pieniężnej może w obecnej sytuacji trwać dłużej niż oczekuje tego rynek. Długiego oczekiwania na kolejną obniżkę stóp procentowych spodziewa się również Brian Moynihan, prezes Bank of America, który ujawnił, że dane jego banku pokazują wyraźny wzrost wydatków konsumentów w okresie 40 pierwszych dni tego roku, co sugeruje utrzymanie się presji na wzrost cen. Podczas wystąpienia w środę przed komisją Izby Reprezentantów, szef Fed powiedział, że bank centralny chce utrzymać restrykcyjną politykę, a najnowsze dane o inflacji potwierdzają, że ma jeszcze pracę do wykonania.

Do pogorszenia nastrojów na rynku akcji przyczynić się mogły również doniesienia z Białego Domu, że w czwartek prezydent Donald Trump ma ogłosić wprowadzenie takich samych ceł, jakimi obłożony jest import z USA w innych krajach.

Spadła wartość prawie 70 proc. spółek z S&P500. Najmocniej taniały te średniej (-0,7 proc.) i małej (-1,3 proc.) kapitalizacji. Podaż przeważała w 9 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej taniały spółki energii (-2,7 proc.), co wynikało m.in. z największej od 2,5 miesiąca przeceny ropy. Duża przewaga podaży była również w segmentach spółek nieruchomości (-0,9 proc.) i materiałowych (-0,7 proc.). Przed spadkiem obroniły się segmenty spółek usług telekomunikacyjnych (0,04 proc.) i dóbr codziennego użytku (0,2 proc.).

W Średniej Przemysłowej Dow Jones spadły kursy 16 z 30 spółek. Najmocniej taniały spółki „starej gospodarki”: producent farb Sherwin-Williams (-1,7 proc.), detalista Home Depot (-2,2 proc.) i producent ciężkiego sprzętu budowlanego Caterpillar (-2,8 proc.). Największe wzrosty kursów notowały Coca-Cola (1,7 proc.), Apple (1,8 proc.) i Boeing (3,1 proc.).

Spadła wartość 55 proc. spółek z Nasdaq Composite i podobnego odsetka tych o największej kapitalizacji z węższego Nasdaq 100 (0,1 proc.). ”Wspaniała siódemka” wyszła niemal na zero, bo spadek kursów Amazon.com (-1,65 proc.) i Nvidii (-1,25 proc.) równoważyły wzrosty cen akcji Apple (1,8 proc.) i Tesli (2,4 proc.). Spółka Elona Muska przerwała serię pięciu spadków kursu z rzędu, która obniżyła jej wycenę o 16 proc.