Sulejówek chętnie zastąpi Warszawę

Jacek Zalewski
opublikowano: 2007-04-20 00:00

Podwarszawski Sulejówek zorganizował w ubiegły weekend wyjątkowy turniej piłkarski — na dobrą wróżbę przed decyzją UEFA w Cardiff.

Podwarszawski Sulejówek zorganizował w ubiegły weekend wyjątkowy turniej piłkarski — na dobrą wróżbę przed decyzją UEFA w Cardiff.

Turniej, uświetniający otwarcie boiska ze sztuczną trawą przy jednym z gimnazjów, promował EURO 2012. Zaproszono młode drużyny z miast aspirujących do przyjęcia mistrzostw — czyli z Warszawy, Wrocławia, Gdańska, Poznania, Krakowa i Chorzowa. Jedna zrezygnowała (ta, która miała najbliżej — stołeczna), co wywołało radość gospodarzy, ponieważ na jej miejsce wskoczył Sulejówek. Juniorzy miejscowej Victorii byli gościnni i ulegli 1:2 Poznaniowi, a 1:7 Chorzowowi, ale najważniejszy okazał się ich udział. Ciekawostką był fakt, że do finału dotarły miasta stanowiące — ku swojej zgryzocie — organizacyjną rezerwę EURO 2012. Chorzów wygrał z Krakowem 4:3.

Gościem specjalnym imprezy był selekcjoner polskiej reprezentacji Leo Beenhakker, który odwiedził Sulejówek w towarzystwie ministra sportu Tomasza Lipca. Pojawienie się słynnego trenera na horyzoncie wywołało taką sensację, że kibice puścili się do niego… biegiem przez boisko, zakłócając przebieg jednego ze spotkań.

Wracając zaś do wątku zastąpienia Warszawy przez Sulejówek — jeśli jej samorządowe władze i strona rządowa nie doszłyby do porozumienia w sprawie stadionu, to nie ma sprawy, przylegające do stolicy miasto marszałka Józefa Piłsudskiego udostępniłoby teren i przyjęło taki obiekt. Ba, urządziłoby nawet mecz otwarcia…