Spółka Supreme Energy skoncentrowała swoją działalność na sektorze OZE - od 2021 r. zajmuje się handlem głównie instalacjami fotowoltaicznymi, pompami ciepła i magazynami energii. Obsługuje przede wszystkim odbiorców indywidualnych. W 2,5 roku pozyskała ok. 10 tys. klientów z Polski. W planie ma zwiększenie skali działania, m.in. poprzez ekspansję zagraniczną. Wsparcie w tym mają zapewnić inwestorzy – spółka planuje wejść na giełdę.
Zmiany w strukturze sprzedaży
W 2022 r. przychody netto ze sprzedaży w Supreme Energy wyniosły 30,3 mln zł ( 126 proc. wzrostu r/r), a zysk netto przekroczył 3,5 mln zł. W pierwszym półroczu 2023 firma zdołała utrzymać działalność na podobnym poziomie i osiągnęła przychody w wysokości 15,4 mln zł (wzrost o ponad 20 proc. r/r). Liczy, że całoroczna sprzedaż będzie większa niż w 2022 r. Zysku natomiast ma być zbliżony do ubiegłorocznego ze względu na inwestycje, m.in. w platformę internetową, rozwój zespołu i przygotowania do ekspansji zagranicznej. Obecnie spółka współpracuje z ok. 30 osobami odpowiedzialnymi za organizację i obsługę biznesu oraz ok. 200 handlowcami
Wśród priorytetów Supreme Energy jest zwiększenie udziału pomp ciepła w ogólnej strukturze sprzedaży.
- Od roku na rynku OZE zauważamy boom na pompy ciepła. W 2022 r. ich udział w naszej sprzedaży wynosił 8 proc., a obecnie dochodzi już do 20 proc. Chcielibyśmy, aby na koniec 2023 r. pompy stanowiły już 30 proc. wszystkich produktów sprzedawanych przez Supreme Energy – mówi Mateusz Wróbel, prezes Supreme Energy.
Pompy ciepła w ostatnim czasie stały się w Polsce przedmiotem wielu dyskusji. Z jednej strony firmy - jak Northvolt (poprzez spółkę Aira), Daikin czy Viessmann - zapowiadają realizację miliardowych inwestycji w fabryki w naszym kraju. Z drugiej - wielu prosumentów skarży się na niestabilność wydatków na energię elektryczną przy korzystaniu z pomp ciepła czy problemy techniczne wiążące się z ich użytkowaniem.
– Rynek pomp ciepła, podobnie jak cały sektor OZE, zaczyna się profesjonalizować. Klienci zwracają coraz większą uwagę na jakość urządzeń, montażu oraz całego procesu sprzedaży i obsługi posprzedażowej. Ze względu na to, że pompy ciepła są urządzeniami znacznie bardziej zaawansowanymi technologicznie niż panele fotowoltaiczne, ich oferowanie wymaga wiedzy i profesjonalnego doradztwa, co stanowi słabą stronę wielu firm. W Supreme Energy kładziemy duży nacisk na merytoryczne przygotowanie menedżerów i przedstawicieli handlowych - wierzymy, że warto dzielić się wiedzą z klientami oraz informować ich o wszystkich aspektach działania pomp ciepła. Nasi klienci dowiadują się jeszcze przed dokonaniem zakupu, co wpływa na opłacalność pomp ciepła oraz jak wygląda specyfika pracy tych urządzeń – mówi Mateusz Wróbel.
Przymiarka do rynku niemieckiego
Wpływ na zwiększenie poziomu sprzedaży może mieć obrana przez Supreme Energy strategia rozwoju, której istotnym elementem jest ekspansja zagraniczna. W pierwszej kolejności spółka chce rozpocząć działalność handlową na rynku niemieckim.
- W związku z kryzysem energetycznym, jaki dotknął Europę po wybuchu wojny w Ukrainie, rząd Niemiec jeszcze bardziej zwiększył pulę pieniędzy przeznaczoną na dofinansowanie instalacji OZE i rozwój projektów w obszaru energii odnawialnej. Na tamtejszym rynku wzrosło więc zainteresowanie OZE także ze strony klientów indywidualnych. Rynek w Niemczech jest natomiast zdominowany przez kilku dużych graczy, co powoduje, że czas oczekiwania na montaż instalacji trwa nawet do kilku miesięcy. Jako mniejsza, bardziej zwinna firma jesteśmy w stanie realizować montaż szybciej. Liczymy, że otworzy to przed nami furtkę do lokalnych projektów i klientów – wyjaśnia Mateusz Wróbel.
Plan pozyskania kapitału z giełdy
Ekspansja będzie wymagać dodatkowego wsparcia i kapitału.
- Debiut na giełdzie planujemy w 2024 r. Obecnie naszym celem jest NewConnect, natomiast bierzemy pod uwagę także rynek regulowany. Decyzję dotyczącą rynku powinniśmy podjąć w najbliższych miesiącach. Nie wykluczamy też, że proces ten poprzedzimy pozyskaniem dodatkowego kapitału, pod uwagę bierzemy IPO. Poduszkę finansową mamy solidną, więc byłaby to dla nas jedynie forma dokapitalizowania. Dotychczas rozwój firmy finansowaliśmy samodzielnie – informuje Mateusz Wróbel.
Zakłada, że wejście na giełdę pozwoli spółce pozyskać kapitał na ekspansję zagraniczną, zwiększenie liczby handlowców i wzmocnienie marketingu. Właściciele Supreme Energy rozważa także przejmowanie mniejszych podmiotów sprzedażowych z Polski, które po włączeniu do grupy kapitałowej mogłyby się szybko rozwinąć.
W planach na najbliższe miesiące jest przekształcenie formy działalności ze spółki komandytowo-akcyjnej na akcyjną.

Perspektywa rynku odnawialnych źródeł energii (OZE) jest bardzo dobra. W sektorze tym widoczny jest ciągły napływ inwestorów zagranicznych do Polski. Odbiorcy biznesowi dostrzegają potrzebę zabezpieczenia własnych firm np. przed zmiennością cen energii, dodatkowo korzystanie z zielonej energii staje się atutem lub wymogiem w przetargach czy we współpracy podejmowanej zwłaszcza z podmiotami zagranicznymi.
Skończył się natomiast boom na produkty fotowoltaiczne instalowane u klientów indywidualnych. Sektor ten stale rośnie, ale dynamika wzrostu jest znacznie mniejsza niż kilka lat temu. Rynek się po prostu nasycił. Oczywiście nowe budynk najczęściej są wyposażane w pompy ciepła i instalacje fotowoltaiczne.
Ciekawa sytuacja panuje na krajowym rynku pomp ciepła. Pagra wprawdzie instaluje pompy ciepła we współpracy z podwykonawcami, ale śledzimy wydarzenia także w tym segmencie. A ostatnio zrobiło się tu dość tłoczno – znacząco wzrosła liczba wykonawców. Z drugiej strony pompy ciepła w magazynach zaczęły zalegać. Na rynku z pewnością nastąpi więc przetasowanie. Sporo wolnej przestrzeni pozostaje natomiast w realizacji dużych instalacji dla przemysłu - wyspecjalizowanych podmiotów wciąż jest mało.
Jednolita e-platforma szkoleniowa
Spółka zajmuje się także budową platformy e-learningowej dla handlowców wyspecjalizowanych w sprzedaży produktów z obszaru OZE. W przyszłym roku ruszą prace nad analogiczną aplikacją mobilną.
- Nasze efekty sprzedażowe wynikają z know-how w zakresie szkolenia handlowców. Chcemy, aby każdy nowy doradca klienta - w Polsce i za granicą - mógł profesjonalnie prezentować produkty, które sprzedajemy – zaznacza Mateusz Wróbel.