Sytuacja w świecie przypomina 1914 r.

opublikowano: 2014-01-24 00:00

Wielu prelegentów porównuje rok 2014 z 1914, gdy wybuchła I wojna światowa, a nikt się jej nie spodziewał

Nouriel Roubini, amerykański ekonomista, napisał takie tweety z Davos: „Wielu prelegentów porównuje rok 2014 z 1914, gdy wybuchła I wojna światowa, a nikt się jej nie spodziewał. Czarny łabędź w formie wojny między Japonią i Chinami?”.

„Echa 1914 r.: sprzeciw wobec globalizacji, złoty wiek nierówności, rosnące napięcia geopolityczne oraz ignorowanie ryzyka realizacji skrajnych scenariuszy”.

Choć Roubini znany jest ze snucia czarnych scenariuszy, to jego obawy tym razem nie są bezpodstawne. Zainspirował je japoński premier Shinzo Abe, który stwierdził, że Chiny i Japonia są w „podobnej sytuacji” jak Wielka Brytania i Niemcy przed I wojną światową, a źródłem destabilizacji w regionie jest wzrost wydatków Chin i na wojsko.