Cytowany przez agencje Bloomberg Ueda powiedział, że obecne warunki finansowe w Kraju Kwitnącej Wiśni powinny zostać utrzymane gdyż takie rozwiązanie dyktują perspektywy gospodarcze.
Jeśli nawet zakończymy erę ujemnych stóp procentowych, nasza akomodacyjna polityka nie powinna ulec większym zmianom. Gospodarka wymaga dalszego wsparcia z naszej strony i dopiero wprowadzenie jej na trwale wzrostowe tory z inflacją w ramach naszego celu pozwoli na głębsze przemodelowanie – stwierdził Ueda.
Decydent dodał, że podtrzymuje swój pogląd, że gdy pojawi się cel stabilnej inflacji, bank rozważy, czy zakończyć działania stymulacyjne.
Specjaliści podkreślają, że taki to wypowiedzi szefa japońskiego banku centralnego jednoznacznie daje do zrozumienia, że jakiekolwiek zakończenie epoki ujemnych stóp procentowych (Japonia pozostaje obecnie jedynym krajem ze stawkami poniżej zera) nie będzie zapowiadać zmiany podstawowego kursu polityki BOJ.
Rynek już od dłuższego czasu czeka na zmiany w nastawieniu banku centralnego, spodziewając się wkrótce pierwszej od 2007 r. podwyżki stóp procentowych.
Komentarze na temat opóźnienia terminu odejścia od ujemnych stóp negatywnie przekładają się na wycenę japońskiej waluty. Jen zbliżył się do pułapu 149,50 za dolara, osłabiając się do najniższego poziomu od listopada ubiegłego roku. Traderzy wskazują, że jeśli jednak jen osłabi się powyżej kluczowego progu 150, spekulacje rynkowe dotyczące wczesnej zmiany kursu mogą nabrać tempa.