Przedstawiciele rodziny Porsche-Piech, właścicieli większościowego pakietu akcji, przeprowadzili już wstępne rozmowy z kandydatami na nowego szefa Porsche. Według informacji Bloomberga chodzi o jednego menedżera już pracującego w firmie i jednego spoza jej struktur.
Oliver Blume kieruje Porsche od 2015 roku. Zachował tę funkcję po tym, gdy w 2022 roku objął stanowisko dyrektora generalnego Grupy Volkswagen. Jego podwójna rola budzi obawy inwestorów, ponieważ niemiecki koncern zmaga się obecnie z licznymi wyzwaniami - amerykańskimi cłami, malejącymi zyskami i spadkiem sprzedaży w Chinach. Porsche dwukrotnie obniżyło w tym roku swoje prognozy finansowe, a Volkswagen jest w trakcie restrukturyzacji.
Swoje odejście ze stanowiska dyrektora generalnego Porsche Blume zasugerował na konferencji wynikowej Grupy VW, która odbyła się w ubiegłym miesiącu. - Nie ustaliliśmy jeszcze daty i zobaczymy, jak w tym roku potoczą się sprawy - stwierdził.
Bloomberg zwraca uwagę, że struktura organizacyjna niemieckiego giganta motoryzacyjnego jest drażliwą kwestią od dziesięcioleci. Inwestorzy mniejszościowi skarżą się, że kadra kierownicza Grupy Volkswagen często pełni też wiele funkcji w zarządach spółek zależnych.
