Szef koncernu Shell zarobił 143 razy więcej niż przeciętny pracownik spółki

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2019-03-14 11:29

Wynagrodzenie dyrektora generalnego koncernu naftowego Shell wzrosło w ubiegłym roku ponad dwukrotnie osiągając poziom ponad 17 mln funtów (20 mln EUR). Stało się tak mimo faktu, że wynagrodzenie Ben van Beurdena w 2017 w kwocie około 9 mln EUR wywołało bunt akcjonariuszy brytyjsko-holenderskiej spółki.

Wzrost wynagrodzenia kierownictwa spółki jest następstwem wypracowania przez nią lepszych wyników (Shell zwiększył swoje roczne zyski o prawie 10 mld USD) i wiążącym się z tym programem długoterminowych zachęt i bonusów.

Ben van Beurden
REUTERS/Benoit Tessier/File Photo/Forum

Wynagrodzenie van Beurdena jest teraz 143 razy wyższe niż przeciętnego pracownika koncernu w Wielkiej Brytanii.

Komitet ds. Wynagrodzeń firmy stwierdził, że wskaźnik wynagrodzeń jest „zgodny i spójny” z tymi jakie obowiązują w 30. największych spółkach notowanych na giełdzie w Londynie.

Brytyjsko-holenderski gigant jest najcenniejszą firmą notowaną w Wielkiej Brytanii.

Wynagrodzenie van Beurdena od dawna jest przedmiotem kontrowersji. Wielu akcjonariuszy zakwestionowało, kwestię premii jakie kierownictwo Shell otrzymało za 2017 r., w  roku, w którym prowadzony przed podwykonawcę tankowiec eksplodował w Pakistanie zabijając ponad 200 osób.