Sztormy zakłócają dostawy rosyjskiej ropy drogą morską

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-01-30 12:09

Niesprzyjające warunki pogodowe ograniczyły dostawy rosyjskiej ropy realizowane drogą morską. Spadły one do najniższego poziomu od niemal dwóch miesięcy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Pogoda miesza szyki rosyjskim eksporterom ropy, wykorzystujących do jej transportu tankowce. Silne wiatry i mrozy zmusiły do zmniejszenia przeładunków i transportu, a nawet spowodowały czasowe wstrzymanie dostaw z kluczowego portu na Pacyfiku.

Jak wynika z danych monitorowanych przez agencję Bloomberg, w okresie czterech tygodni zakończonym 28 stycznia, z rosyjskich portów wysyłano dziennie około 3,09 mln baryłek ropy. To o około 250 tys. bpd mniej w porównaniu ze skorygowaną liczbą za okres do 21 stycznia.

Natomiast poddająca się większym wahaniom średnia tygodniowa zmniejszyła się o około 120 tys. bpd schodząc do najniższego poziomu od ośmiu tygodni wynoszącego 2,8 mln bpd.

Wśród głównych przyczyn spadku eksportu wymienia się złe warunki pogodowe, ale dołączyć do tego można i geopolitykę, co wynika z ataku ukraińskiego drona na obiekt w porcie Ust-Ług, co wymusiło przerwy w załadunkach.

Po raz pierwszy od inwazji Rosji na Ukrainę dostawy do Europy spadły średnio do zera w ciągu czterech tygodni, a Bułgaria – ostatni klient Moskwy w regionie – nie przyjęła żadnej ropy we wspomnianym okresie.

Wartość brutto rosyjskiego eksportu ropy spadła do najniższego od pięciu miesięcy poziomu 1,32 mld USD w ciągu siedmiu dni poprzedzających 28 stycznia ze skorygowanych 1,33 mld USD w poprzednim tygodniu. Tymczasem średni czterotygodniowy dochód obniżył się o 102 mln USD do najniższego poziomu od sześciu miesięcy wynoszącego 1,41 mld USD tygodniowo.