Armia uznała pierwotnie Da Campo za niezdolnego do służby z powodu jego weganizmu, a także wynikającej z przekonań odmowy noszenia skórzanych butów.

- Uznali mnie podwójnie niezdolnym, bo także nie mogłem odbyć służby zastępczej. To dlatego uznałem, że decyzja ta była dyskryminująca i arbitralna – powiedział Da Campo.
Brak odsłużenia wojska oznaczał dla mężczyzny także konieczność płacenia dodatkowego podatku do ukończenia 30. roku życia.
Da Campo odwołał się do sądu w sprawie decyzji armii. Uznał, że nakazanie mu płacenia podatku ze względu na poglądy to dyskryminacja i naruszenie zasady proporcjonalności.
Sąd nakazał obu stronom dodatkowe przedyskutowanie sprawy. Armia zdecydowała, że zmieni swoją decyzję i uzna zdolność Da Campo do służby wojskowej.
- Weganie powinni cieszyć się tymi samymi prawami i obowiązkami co inni obywatele i nie powinni być zmuszani do płacenia podatków tylko dlatego, że odmówili noszenia butów, które powstały dzięki zabijaniu zwierząt – powiedział młody Szwajcar.
Zapowiedział, że sam sobie kupi buty, w których będzie służył w wojsku.
- Jeśli chodzi o jedzenie, to być może będzie możliwe uzyskać niewielką kwotę i samemu sobie je kupować – powiedział Da Campo.
Pytany, czy jego poglądy nie są sprzeczne ze służbą wojskową, odpowiedział, że uznaje zabijanie zwierząt jako niewłaściwe działanie ludzi.
- Jednak jeśli chodzi o obronę demokracji i obywateli naszego kraju w przypadku agresji innego państwa jest to całkowicie uprawnione – powiedział Da Campo.