TSS chce zmotywować zarząd Asseco akcjami

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2025-10-02 23:41

TSS, największy akcjonariusz Asseco, proponuje, by w ramach programu motywacyjnego do menedżerów trafiło 4,5 proc. akcji spółki. Większość ma trafić do Adama Górala. Niezależnie od tego prezes informatycznej firmy ma opcję nabycia od TSS 0,75 proc. akcji.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W środę weszła w życie umowa między Asseco Poland a Total Specific Solutions (TSS) z lutego 2025 r. Na jej mocy Asseco sprzedało inwestorowi 12,32 mln akcji własnych po 85 zł za sztukę. Łączna wartość transakcji wyniosła 1,05 mld zł. Tym samym TSS stał się największym akcjonariuszem polskiej spółki kontrolującym 24,83 proc. kapitału.

Holenderska firma od razu przystąpiła do działania. Już w czwartek wysłała do Asseco i jego akcjonariuszy list otwarty, w którym informuje o planach wobec spółki.

„Nasze zadanie jest proste: być cierpliwym, racjonalnym właścicielem wspierającym menedżerów, którzy budują trwałą wartość dla klientów i akcjonariuszy w zgodzie z wieloletnią kulturą i wartościami Asseco” – napisał inwestor.

W liście zaznacza, że Asseco stało się regionalnym liderem IT i podkreśla rolę Adama Górala w osiągnięciu tego statusu oraz znacznie wdrażanego przez niego planu sukcesji. Podkreśla też znaczenie mechanizmów motywujących menedżerów i ich powiązanie z wynikami dostarczanymi dla akcjonariuszy.

„Preferujemy, by menedżerowie nabywali akcje po cenach rynkowych, z zasady finansując to z części rocznych premii pieniężnych, w ramach rozpisanych na lata planów nabywania uprawnień i posiadania pakietów” - głosi list największego akcjonariusza Asseco.

W tym wypadku ma być jednak inaczej. By wesprzeć skuteczne wdrożenie planu sukcesji, TSS proponuje jednorazowy program motywacyjny dla zarządu, który miałby prawo nabyć akcje po wartości nominalnej.

„Chociaż zazwyczaj tego nie proponujemy, to ze względu na zmianę przywództwa, skalę firmy i ograniczony udział menedżerów (poza założycielem) w akcjonariacie, uważamy, że mały, przejrzysty, bonus w postaci akcji Asseco jest uzasadniony” – napisano.

Na jednorazowy program motywacyjny TSS proponuje przeznaczyć 3 proc. akcji własnych posiadanych obecnie przez Asseco oraz 1,5 proc. akcji spółki, które zostaną skupione z rynku. Obecna rynkowa wartość tego pakietu to ponad 800 mln zł.

Inwestor proponuje, by 3 proc. akcji trafiło do Adama Górala w związku z prowadzonym przez niego wieloletnim procesem sukcesji. Twórca spółki po zmianie na stanowisku prezesa będzie zostanie przewodniczącym jej rady nadzorczej. Pozostałe 1,5 proc. zostanie przydzielone określonej grupie kluczowych menedżerów wyższego szczebla. Szczegóły planu motywacyjnego zostaną określone w nadchodzących miesiącach. Plan uwzględni precyzyjne okresy nabywania uprawnień, podział między menedżerów oraz wszelkie okresy lock-upów na otrzymane akcje.

„Rynki podlegają wahaniom. Dążymy do bycia aktywnym akcjonariuszem skoncentrowanym na długoterminowym tworzeniu wartości. Nie mamy krótkoterminowych celów dotyczących ceny akcji. Obecna cena akcji wskazuje, że rynek antycypuje już potencjalne wyniki naszego partnerstwa. Wierzymy, że w przyszłości wartość będzie tworzona poprzez skupienie się na ekspansji marży, wzroście rocznych powtarzalnych przychodów (ARR) i zdyscyplinowanej alokacji kapitału" - napisano.

Obecnie Adam Góral ma w portfelu 8,3 mln akcji Asseco, które stanowią 10,01 proc. w kapitale zakładowym. W przypadku objęcia akcji z programu motywacyjnego jego zaangażowanie przekroczy 13 proc. Może jednak jeszcze mocnej zwiększyć zaangażowanie w akcjonariacie. Ma opcję kupna od TSS 705,5 tys. akcji Asseco stanowiących 0,85 proc kapitału zakładowego.

Opcję call na taki sam pakiet akcji spółki ma również wieloletni szef rady nadzorczej Jacek Duch. Obaj mogą nabyć akcje od TSS po 85 zł za walor. Po takiej cenie TSS odkupiło akcje własne Asseco. Tymczasem w czwartek na zamknięciu za jedna akcję informatycznej spółki płacono 215,6 zł.

Warto przypomnieć, że przed pojawieniem się w akcjonariacie TSS Asseco miało problem, żeby sprzedać akcje własne powyżej 80 zł za walor. Przez ponad rok intensywnych spotkań z inwestorami nie udało się znaleźć chętnych na akcje własne, a sprawę utrudniał fakt, że w tym samym czasie istniało ryzyko podaży ze strony Cyfrowego Polsatu, który w każdej chwili mógł wyjść na rynek, rozpoczynając proces ABB (przyspieszonej budowy księgi popytu). Pod koniec roku, w związku z trudnością uplasowania na rynku akcji po satysfakcjonującej cenie, Asseco poważnie rozważało możliwość ich umorzenia.