Szwecja pod ścianą w wojnie walutowej

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2016-04-20 15:11

Bank Szwecji może być zmuszony do dalszego nadzwyczajnego łagodzenia polityki, po tym jak notowania korony umocniły się do najwyższego poziomu od 15 miesięcy.

W środę szwedzka korona umacnia się wobec dolara o 0,4 proc., a jeżeli kupujący utrzymają zyski do końca handlu, będzie to oznaczało najwyższe zamknięcie od 15 miesięcy. Na tą sytuację nie pozostanie obojętny Bank Szwecji, którego stopy już teraz sięgają minus 0,5 proc., przewidują ekonomiści ankietowani przez Bloomberga.

Na trwającym posiedzeniu instytucja zapewne utrzyma koszt pieniądza na obecnym rekordowo niskim poziomie, jednak bardzo prawdopodobne jest przedłużenie kończącego się w czerwcu programu skupu obligacji. Już w połowie tego roku w skarbcu Banku Szwecji będzie skupionych jedna trzecia całkowitego wyemitowanego przez Szwecję długu. Te oczekiwania mogą jednak zawieść, ponieważ aż trzech z sześciu członków szwedzkich władz monetarnych wypowiadało się ostatnio przeciwko dalszemu łagodzeniu polityki, a to za sprawą wyższej od prognoz inflacji.

- Jeżeli Bank Szwecji nie zrobi nic, korona może się wzmocnić gwałtownie i inwestorzy to wiedzą – komentował w wypowiedzi dla Bloomberga Torbjoern Isaksson, główny ekonomista Nordea Banku.

Szwecja to kolejny po Danii kraj z sąsiedztwa strefy euro borykający się z nadmierną siłą własnej waluty. Zdaniem ING Research do końca roku notowania korony pozostaną w tendencji spadkowej wobec euro, a na koniec grudnia za wspólną walutę w Szwecji będzie płaciło się zaledwie 9,00 SEK, najmniej od połowy 2014 r.


Notowania euro wyrażone w koronie norweskiej w ciągu ostatnich trzech lat. Czerwoną linią zaznaczono przyjmowany przez ING Research poziom docelowy kursu na koniec roku. Źródło: Bloomberg.