Tajwan rozważa rezygnację z rosyjskiej ropy

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-10-08 10:27

Po fali krytyki ze strony organizacji pozarządowych tajwański rząd zapowiedział gotowość do ograniczenia importu rosyjskiej ropy. Choć Tajwan od początku wojny w Ukrainie wspiera Zachód sankcjami wobec Moskwy, prywatne firmy nadal korzystają z tańszych surowców z Rosji.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Minister gospodarki Tajwanu Kung Ming-hsin ogłosił, że prywatne rafinerie są gotowe zrezygnować z zakupów rosyjskiej ropy, jeśli Unia Europejska zaapeluje o takie działanie. Deklaracja padła po tym, jak międzynarodowe organizacje, w tym Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA), oskarżyły Tajwan o hipokryzję w polityce sankcyjnej wobec Rosji.

Choć Tajwan przyłączył się do sankcji Stanów Zjednoczonych i państw zachodnich po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, nie wprowadził formalnego zakazu importu rosyjskich surowców energetycznych. To luka, która pozwala prywatnym koncernom nadal kupować rosyjską naftę, mimo że państwowe spółki wstrzymały taki import już w 2023 roku.

Minister: „Uszanujemy stanowisko UE i G7”

Podczas wystąpienia w parlamencie minister Kung potwierdził, że jego resort prowadzi rozmowy z firmą Formosa Petrochemical, największym w kraju importerem ropy i jej przetworów, oraz z przedstawicielami Unii Europejskiej.

Dodał, że rząd nie może zmusić prywatnych firm do zaprzestania zakupów, ale prowadzi z nimi dialog.

Import rosyjskiej ropy nadal znaczący

Z danych firmy analitycznej Kpler wynika, że w 2025 roku Tajwan importował średnio 75 tysięcy baryłek rosyjskiej nafty dziennie, wobec 71 tysięcy baryłek dziennie w 2024 roku. Choć to niewielka część całkowitego importu surowców energetycznych wyspy, transakcje te wzbudzają coraz większe kontrowersje na arenie międzynarodowej.