“Tanie jak kapusta” mieszkania w chińskich miastach kuszą. Kryzys na rynku nieruchomości nie znika

Alicja Skiba
opublikowano: 2023-06-16 15:52

Nabywcy coraz chętniej rozglądają się za mieszkaniami w mniejszych chińskich miejscowościach, których ceny są często kusząco niskie. Te zalążki popytu nie zmieniają faktu, że rynek nieruchomości w Chinach mierzy się z kryzysem - przekazał w piątek Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Qilai Shen

Mieszkaniec Pekinu Hu Yongkwei kupił piętnaście dwu- lub trzypokojowych mieszkań w małym mieście Hebi w środkowych cenach za ok. 31 tys. USD. Za ostatnie z nich zapłacił 18 tys. juanów (2,5 tys. USD). “Mieszkania są sprzedawane tanio jak kapusta” - skomentował w rozmowie z Reutersem.

Agenci nieruchomości twierdzą, że tanie mieszkania w mniejszych chińskich miastach, takich jak Huainan i Rushan we wschodniej części kraju i Gejiu w południowo-zachodniej, są popularne szczególnie wśród osób spoza tych lokalizacji. Od 2021 r. ceny mieszkań w tych miejscowościach spadły nawet o 27 proc. W Pekinie spadły o 1,5 proc. w ciągu sześciu lat do maja tego roku.

Małe ożywienie?

Zakupy w małych miastach nie są na tyle znaczące, by wpłynąć na gigantyczny chiński rynek nieruchomości, a dane dotyczące wolumenu transakcji nie są dostępne, to jednak mogą być uważane za zalążek ożywienia w dotkniętym kryzysem sektorze.

W maju spowolniła ponownie sprzedaż domów do zaledwie 6,7 proc. z niemal 30 proc. w poprzednich dwóch miesiącach. Analitycy Goldman Sachs spodziewają się, że władze monetarne złagodzą warunki kredytowe dla nowych nabywców domów i osób modernizujących je, obniżą oprocentowanie kredytów hipotecznych. Prognozują również zmniejszenie współczynników zaliczek oraz dalsze łagodzenia ograniczeń dotyczących zakupu domów.