To będzie konserwatywny budżet lewicowego rządu

Lesław Kretowicz
opublikowano: 2001-11-21 00:00

Rząd przyjął projekt budżetu na 2002 rok. Główne założenia — tempo wzrostu PKB o 1 proc. , średnioroczna inflacja na 4,5 proc. , deficyt 40 mld zł — świadczą o dużej ostrożności twórców ustawy.

Rząd przyjął projekt budżetu na 2002 rok, który oparty jest na dość bardzo konserwatywnym założeniu, że PKB wzrośnie w 2002 roku o 1 proc. , a inflacja średnioroczna wyniesie 4,5 proc. Istniała obawa, że Ministerstwo Finansów może zaproponować zwiększenie deficytu budżetowego ponad planowane wcześniej 40 mld zł z powodu obniżenia prognozy tempa wzrostu gospodarczego. Marek Belka, wicepremier i minister finansów spełnił swoje wcześniejsze deklaracje — deficytu przyszłorocznego budżetu wyniesie 40 mld zł. Zdaniem wicepremiera ma to stworzyć presję na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Premier Leszek Miller był jednak bardziej stanowczy.

— Oczekujemy do końca tego roku znaczącej obniżki stóp procentowych. Redukcja stóp jest konieczna by dać naszej gospodarce szanse na rozwój — powiedział premier.

Marek Belka zapowiedział, że finanse publiczne będą trzymane mocną ręką. Wydatki, które ustalono na 183,9 mld zł będą sztywne. Dochody wyniosą 143,9 mld zł.

— Ewentualny wyższy wzrost gospodarczy nie pociągnie za sobą wzrostu wydatków, ale pozwoli obniżyć deficyt. Nie będziemy uzależniać konstrukcji kolejnych budżetów od koniunktury gospodarczej — zapowiada Marek Belka.

Rządu zastrzega jednak, że w obecnych warunkach nie można uniknąć wzrostu bezrobocia.

Bardzo ostrożne szacunki Ministerstwa Finansów świadczą, że rząd nie zamierza powielać błędów popełnionych przez poprzedni rząd i woli tak skonstruować budżet, by uniknąć zwiększania deficytu.

Analitycy z większym optymizmem patrzą na przyszłoroczne tempo wzrostu PKB. Ich zdaniem powinno ono wynieść 1,5-2-proc.

Projekt budżetu zakłada w 2002 r. jedną, zasadniczą zmianę w podatku VAT — wprowadzona została 22-proc. stawka w budownictwie. Nie będzie natomiast wprowadzony podatek importowy. Zgodnie z deklaracjami zamrożone zostały płace w sferze budżetowej. Według prognozy MSP przyszłoroczne wpływy z prywatyzacji nie przekroczą 7 mld zł, należy więc poszukać innych źródeł finansowania deficytu. Minister finansów oczekuje, że w 2002 roku deficyt ekonomiczny będzie na zbliżonym poziomie jak w tym roku i wyniesie do 5 proc. PKB.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce