Samochód, który zmienia kolor zależnie od nastroju kierowcy albo proponuje kierunek, bazując na jego minach? To nie bajki przyszłości, ale rzeczywistość, którą Japończycy chcą zaprezentować na Tokyo Motor Show już w tym miesiącu.

Cudeńko nazywa się roboczo Toyota FV2 i ma być efektem prac japońskich inżynierów nad samochodem-robotem, współpracującym z kierowcą m.in. za pomocą systemów rozpoznawania mowy i twarzy.
— Samochód będzie dostępny dla nadchodzącego pokolenia konsumentów, oswojonych od najmłodszych lat ze smartfonami i tabletami. Wiemy, że technologie tego typu są ciągle w fazie rozwoju, więc już teraz badamy, jak daleko możemy się posunąć w dziedzinie aut-humanoidów — powiedział Takeo Moriai z działu planowania produktów Toyoty.
Toyota dołączyła do firm motoryzacyjnych pracujących nad lepszym wykorzystaniem możliwości komputerów w prowadzeniu auta, m.in. w celu zredukowania liczby ludzkich błędów na drodze, aby uniknąć wypadków. W prace nad samojezdnym autem angażuje się coraz więcej podmiotów, w tym General Motors i powiązana z Google’em Mountain View.
