Rośnie liczba firm zmagających się z zatorami płatniczymi — alarmuje BIG InfoMonitor. W najgorszej sytuacji jest transport. Trudności ze ściągnięciem należności za wykonaną pracę przewozową przekładają się na wzrost własnego zadłużenia branży — w minionym roku zaległości płatnicze transportu wzrosły o niemal jedną piątą.
W 2023 r. ogłoszono rekordową liczbę restrukturyzacji firm — ponad 4,2 tys., czyli tyle, ile w dwóch poprzednich latach łącznie. Niespotykana dotychczas liczba, bo blisko 250 tys., została też zawieszona, o 61 proc. więcej niż przed rokiem i ponaddwukrotnie więcej niż przed pandemią. Przedłużające się trudne warunki prowadzenia działalności gospodarczej wpływają na jakość rozliczeń B2B. Według ostatniego badania „Skaner MŚP” realizowanego przez BIG InfoMonitor w I kw. 2024 r. niesolidnych płatników miał niemal każdy, kto handluje czy świadczy usługi z odroczonym terminem płatności. I nie ma tu znaczenia wykonywana działalność czy wielkość firmy. Odbiorców regulujących należności ponad 30 dni po czasie miało 53 proc. firm z sektora MŚP, a opóźniających o ponad 60 dni — 40 proc. W porównaniu z IV kw. 2023 r. znacząco przybyło firm zmagających się zarówno z ponadmiesięcznymi, jak też ponaddwumiesięcznymi opóźnieniami. Z drugiej strony sytuacja nadal wygląda nieco lepiej niż na początku zeszłego roku, gdy niemal połowa firm miała płatności opóźnione o ponad 60 dni. O ile przed rokiem pod ciężarem niesolidnych kontrahentów uginały się przede wszystkim firmy handlowe, tym razem najgorzej jest w transporcie. 54 proc. takich firm ma klientów, którzy nie chcą płacić nawet po 60 dniach od wyznaczonego terminu. W drugim pod tym względem handlu niesolidnych klientów ma 49 proc. firm.
— Systematyczną i bardzo znaczącą poprawę płatności widać natomiast wśród odbiorców towarów firm produkcyjnych. Odsetek niesolidnych płatników sięga tu 27 proc., niemal o połowę mniej niż przed rokiem. Wynika to zapewne z polepszenia koniunktury w przemyśle — mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitora.
Zupełnie inna sytuacja jest w transporcie. W 2023 r. drogowy transport towarów odnotował kilkunastoprocentowy spadek zapotrzebowania na usługi.
— Jednocześnie przytłoczony jest nierówną konkurencją firm z Ukrainy. Najwyraźniej skłoniło to polskie przedsiębiorstwa transportowe do podejmowania coraz bardziej ryzykownych zleceń, nie bacząc na pewność otrzymania zapłaty. Podobnie jest w handlu, który w minionym roku doświadczył spadku sprzedaży detalicznej. Niestety starania o utrzymanie wyników skłaniają część przedsiębiorców do budowania przewagi konkurencyjnej dzięki długim terminom odroczonych płatności i przymykaniu oka na opóźnienia. Ma to jednak swoje przykre konsekwencje — mówi Sławomir Grzelczak.
