Trump wzywa Chiny do czterokrotnego zwiększenia zakupów amerykańskiej soi

ON, Bloomberg
opublikowano: 2025-08-11 13:47

Prezydent USA Donald Trump wezwał Chiny do znacznego zwiększenia zakupów amerykańskiej soi, sugerując, że import mógłby wzrosnąć nawet czterokrotnie. Swoje stanowisko przedstawił w poniedziałek na platformie Truth Social – dzień przed wygaśnięciem rozejmu handlowego między oboma krajami – podaje agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Apel Donalda Trumpa pojawia się w momencie, gdy amerykańscy rolnicy są zaledwie kilka tygodni przed nowymi zbiorami, co zwiększy dostępną podaż. Chiny, największy na świecie importer soi, zazwyczaj są też kluczowym klientem dla amerykańskich farmerów – w 2024 r. wartość tego handlu przekroczyła 12 mld USD. Jednak według danych rządu USA pod koniec lipca Pekin nie zarezerwował żadnych dostaw na nowy sezon rozpoczynający się we wrześniu, co pokazuje, że napięcia w relacjach wciąż trwają.

Ceny soi w górę po słowach Trumpa

Po wypowiedzi Donalda Trumpa notowania soi w Chicago wzrosły nawet o 2,8 proc., co było największą dzienną zwyżką od czterech miesięcy. W górę poszły także ceny kukurydzy i pszenicy. Rolnictwo od lat stanowi jeden z głównych punktów spornych w handlu między USA a Chinami. W ramach podpisanej w pierwszej kadencji Donalda Trumpa tzw. umowy „fazy pierwszej” Chiny miały zwiększyć zakupy amerykańskich towarów rolnych, jednak nie udało im się osiągnąć wyznaczonych poziomów.

Komentarze prezydenta USA wywołały nadzieje na ożywienie handlu między oboma krajami – wzrosły m.in. notowania chińskich akcji. Amerykańska soja stała się też tańsza od brazylijskiej, co dodatkowo zwiększa jej konkurencyjność. Obecny rozejm handlowy wygasa 12 sierpnia, ale administracja Donalda Trumpa sygnalizuje, że może go przedłużyć.

Soja ma w Chinach strategiczne znaczenie – to podstawowy składnik diety i pasz dla zwierząt. W ostatnich miesiącach Pekin zwiększył zakupy w Brazylii, a także sprowadzał próbne dostawy śruty sojowej z Argentyny. Zdaniem analityków jest to jednak rozwiązanie tymczasowe i w przypadku poprawy relacji handlowych powrót do zakupów w USA byłby prawdopodobny.

Lepsze prognozy zbiorów soi w USA

Sezonowo to właśnie teraz Chiny zaczynają przenosić zakupy do krajów półkuli północnej. Eksperci ankietowani przez agencję Bloomberg oczekują, że we wtorkowym raporcie amerykański Departament Rolnictwa podniesie prognozy zbiorów w USA.

Jednak – zdaniem niektórych analityków – nie ma sygnałów, że Chiny faktycznie obawiają się niedoborów soi. W razie braku porozumienia mogłyby zaspokoić całe swoje zapotrzebowanie dostawami z Brazylii, Argentyny, Urugwaju i Paragwaju.

Rozmowy handlowe utrudniają także inne spory między mocarstwami. W ubiegłym tygodniu Pekin bronił importu rosyjskiej ropy, odpowiadając na amerykańskie groźby wprowadzenia nowych ceł. Z kolei w niedzielę media związane z chińską telewizją państwową skrytykowały procesor Nvidii, zarzucając mu rzekome luki w zabezpieczeniach i niską wydajność. W lipcu administracja Donalda Trumpa złagodziła restrykcje, pozwalając na sprzedaż tego modelu AI do Chin.