TVN zostaje w rękach Warner Bros. Discovery

Oskar NawalanyOskar NawalanyMarcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2025-04-14 11:14

Kierownictwo Warner Bros. Discovery ogłosiło, że TVN nie zostanie sprzedany i pozostanie w strukturach koncernu. Smakiem obejdzie się Wirtualna Polska.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Z dużej chmury mały deszcz. Amerykański koncern medialny Warner Bros. Discovery do połowy kwietnia czekał na oferty wiążące od inwestorów zainteresowanych kupnem telewizji TVN. Gdy przyszło co do czego, zdecydował, że polskiej telewizji jednak nie sprzeda. Tłumaczy, że w ostatnim czasie przyglądał się różnym scenariuszom dotyczącym przyszłości TVN, a tylko jednym z nich była sprzedaż spółki. Jak podkreślają jego przedstawiciele, „takie działania są typowe dla firm notowanych na giełdzie", a więc również dla Warner Bros. Discovery.

„Proces został zakończony. Zdecydowaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie dalszy rozwój TVN w ramach naszej globalnej organizacji” – przekazali w opublikowanym w poniedziałek komunikacie Kasia Kieli (szefowa TVN i amerykańskiej grupy w Polsce) oraz Gerhard Zeiler (szef Warnes Bros. Discovery International).

Menedżerowie podkreślają teraz, że TVN ma szczególne znaczenie w portfolio Warner Bros. Discovery – to nie tylko „jeden z liderów rynku medialnego w Polsce", ale też „filar działalności koncernu w regionie", a Polska pozostaje jednym z kluczowych rynków lokalnych w całej strukturze grupy.

W 2023 r. (ostatnie dane w KRS) TVN miał 2,26 mld zł skonsolidowanych przychodów, pochodzących głównie z reklam, i 420 mln zł zysku netto. W Polsce jest nadawcą kilkunastu kanałów telewizyjnych na czele z główną anteną TVN (liderem polskiego rynku pod względem oglądalności przed Polsatem i TVP1) oraz informacyjnym TVN24. Należy do niego również serwis VOD Player.pl, a w ramach grupy WBD treści produkowane przez TVN dostępne są na platformie Max. Za pośrednictwem spółki TVN Media zajmującej się sprzedażą reklamy jest też właścicielem 32 proc. akcji Canal+ Polska.

Mimo dużego znaczenia w Polsce TVN jest dla całej grupy Warner Bros. Discovery relatywnie małą i poboczną działalnością. Globalny konglomerat, którego wycena giełdowa w ostatnich latach mocno spadła, chce się pozbyć mniejszych spółek na całym świecie, dlatego polski nadawca trafił pod młotek. Proces prowadził JP Morgan.

Transakcja od razu nabrała dużego ciężaru politycznego. W grudniu ubiegłego roku telewizja trafiła na państwową listę spółek pod szczególną ochroną, co oznacza, że rząd może zawetować jakąkolwiek transakcję. Stało się to po tym, jak wstępne zainteresowanie telewizją wyraziła węgierska grupa TV2, zbliżona do premiera Viktora Orbána.

Zainteresowanie wyrażali polscy i zagraniczni gracze. Do negocjacji przystąpił miliarder Michał Sołowow (samodzielnie) i giełdowa Wirtualna Polska Holding jako twarz dużego konsorcjum polskich przedsiębiorców. Zainteresowana miała być także włoska grupa MediaForEurope, należąca do spadkobierców Silvio Berlusconiego, i grecka Antenna Group, do której należy m.in. AXN.

Jak pisaliśmy w PB, pod koniec marca Grecy odeszli od stołu, a już wcześniej zainteresowanie stracili Włosi, którzy zdecydowali się na dużą transakcję w Niemczech. Ogłosili na giełdzie we Frankfurcie wezwanie na ProSiebenSat1, którego wartość oszacowano mnożnikowo na ok. 5-krotność wyniku EBITDA, czyli zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację.

Gdyby podobny mnożnik zastosować do TVN, jego wycena sięgałaby ok. 700 mln USD, czyli w przeliczeniu 2,7 mld zł. To znacznie mniej, niż oczekiwali Amerykanie - od początku procesu przecieki mówiły o kwocie zbliżonej co najmniej do 1 mld USD, czyli 3,9 mld zł.

Na początku kwietnia pisaliśmy, że na ostatniej prostej do procesu transakcyjnego może dołączyć konsorcjum stworzone przez Ringier Axel Springer Polska (właściciela m.in. Onetu i Faktu) oraz funduszu CVC, do którego należy m.in. Żabka. W kolejnych dniach pojawiały się sprzeczne doniesienia o przebiegu procesu - „Gazeta Wyborcza" informowała, że najwyższą ofertę złożył Michał Sołowow, tymczasem kilka dni później Business Insider doniósł, że według jego źródeł miliarder wycofał się z transakcji z powodu niepewnego otoczenia gospodarczego.