16 lipca 2014 r. zastępca Prokuratora Apelacyjnego powiadomił departament o wydaniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów Jackowi Kapicy. Wiceminister mógł popełnić przestępstwo "niedopełnienia lub przekroczenia obowiązków".

Jeden z zastępców prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta przesłał w tej sprawie pismo do prokuratora apelacyjnego w Białymstoku, Andrzeja Tańculi. 14 sierpnia prokurator zdecydował uchylić zarzuty wobec wiceministra Kapicy.
Co więcej, śledztwo zostało przeniesione do zupełnie innej prokuratury.
Od kilku lat w Białymstoku trwa śledztwo, mające wyjaśnić kulisy afery hazardowej. W śledztwie zarzuty postawiono już 200 osobom.
Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku już nie prowadzi tej sprawy. Decyzją Prokuratora Generalnego miała zostać przekazana do apelacji w Poznaniu.
- Opowiada się u nas, że zostało ono odebrane prokuratorom wręcz w tajemnicy, gdy byli na urlopach. Bo ośmielili się sporządzić zarzuty wobec urzędującego wiceministra finansów nadzorującego piony skarbowy i celny – powiedział w rozmowie z TVN24 jeden z prokuratorów Prokuratury Generalnej.
Więcej na ten temat w portalu TVN24.pl.