O ewolucji sektora ubezpieczeniowego w obliczu największych współczesnych wyzwań wiele mówiono podczas niedawnego 27. Kongresu Brokerów w Mikołajkach, jednego z najważniejszych wydarzeń branżowych. Brokerzy ubezpieczeniowi, szczególnie w segmencie korporacyjnym, odgrywają kluczową rolę, reprezentując klientów przed zakładami ubezpieczeń. Zdecydowaną większość przypisu składki w majątkowych ubezpieczeniach korporacyjnych, bo aż 77 proc., największy polski ubezpieczyciel pozyskuje od klientów reprezentowanych przez kancelarie brokerskie. I to właśnie z inicjatywy PZU temat wpływu zmian geopolitycznych czy pokoleniowych na rynek mocno wybrzmiał podczas Kongresu Brokerów.
– Świat, w którym dziś funkcjonujemy, pełen jest „czarnych łabędzi”, czyli zdarzeń nieoczekiwanych, wywracających dotychczasowy porządek, a których nie sposób skalkulować. Musimy coraz częściej brać pod uwagę scenariusze alternatywne, a nie typowe, także w ubezpieczeniach – mówił były premier i były prezes NBP prof. Marek Belka, który na zaproszenie PZU wygłosił wykład inauguracyjny oraz wziął udział w debacie o szansach kontynuowania przez Polskę dynamicznego rozwoju gospodarczego.
Otwartość na nowe rozwiązania, wspierające dobrą współpracę z pośrednikami i elastyczność w relacji z klientami akcentował podczas debat kongresowych członek zarządu PZU Bartosz Grześkowiak, nadzorujący pion klienta korporacyjnego, a także przewodniczący rady nadzorczej TUW PZUW. Grupa PZU w swoim szybko rosnącym obszarze korporacyjnym ubezpiecza ponad 30 tys. podmiotów, chroniąc ich majątek o łącznej wartości znacznie przekraczającej bilion złotych.
– Dziś rolą ubezpieczyciela i brokera jest nie tylko transfer ryzyka, ale aktywne wspieranie klienta w adaptacji do pełnej wyzwań rzeczywistości. Dlatego w PZU tworzymy indywidualne rozwiązania, oparte na bliskim, partnerskim kontakcie z klientami, szeroko pojętym doradztwie i inwestowaniu w prewencję - mówił Bartosz Grześkowiak.
Nieszablonowe podejście jest widoczne m.in. w konstrukcji innowacyjnych rozwiązań Grupy PZU nakierowanych na minimalizację ryzyk i zapobieganie szkodom, jak na przykład projekty prewencyjne dla szpitali, unikatowy na rynku program Ryzyko PRO dla przemysłu oraz Energy PRO dla firm inwestujących w OZE, czy platforma PZU iFlota pomagająca zmniejszać szkodowość i optymalizować koszty w firmowych flotach pojazdów. Wyjście poza branżowe schematy jest tym ważniejsze dla PZU, że jako lider rynku aktywnie uczestniczy dziś m.in. w strategicznych projektach inwestycyjnych, mierząc się z wyzwaniami o charakterze i rozmiarze, jakich w naszym kraju nie było - choćby budowaniem tzw. poolu ubezpieczeniowego dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
- Rośnie znacznie ubezpieczycieli, jako filarów stabilności w kryzysowej erze pandemii, wojny, zmian klimatu czy powszechnych cyberzagrożeń – wskazywał Maciej Fedyna, członek zarządu PZU nadzorujący Biuro Ryzyka, który podczas Kongresu Brokerów wziął udział w panelu pt. „35 lat dynamicznego rozwoju – czy Polska utrzyma tempo”. Jak podkreślił, ubezpieczenia mogą być jednym z motorów rozwoju gospodarczego, jeśli spojrzymy na nie, jako kompleksowe narzędzie transformacji, a nie prosty produkt finansowy.