Jednoślad na własność zamiast auta zastępczego — tak PZU promuje zdrowy styl życia. Dotychczas udało się przekonać 1,5 tys. klientów.
PZU, lider rynku ubezpieczeniowego w Polsce, w 2014 r. uruchomił program Rower zamiast samochodu zastępczego. Klientowi, który po kolizji zgłasza konieczność holowania samochodu, oferuje jednoślad na własność. Do wyboru są dwie marki: Mexller albo Goetze. Do tej pory z alternatywy skorzystało 1,5 tys. kierowców.

— Zainteresowanie jest zmienne i głównie zależy od pory roku — wiosną i latem rowery cieszą się dużo większą popularnością — mówi Marek Baran z biura prasowego PZU.
Być może zainteresowanie byłoby większe, gdyby nie to, że oferta skierowana jest wyłącznie do posiadaczy jednej z dwóch polis z serii auto pomoc.
— To bardzo dobry proekologiczny pomysł. Zachęca do porzucenia samochodu na jakiś czas osoby, które korzystają z niego ciągle. Klienci PZU mają szansę przerzucić się na zdrowy i aktywny tryb życia. Pewnie pomysł będzie trudniejszy do wdrożenia wśród klientów biznesowych, ponieważ mniej komfortowo jeździ się na rowerze w garniturze. Osoby fizyczne natomiast powinny i na pewno z niego skorzystają. To świetna inicjatywa, zarówno w kontekście promowania ekologii, jak zdrowego, aktywnego trybu życia — komentuje Alexander Konopka, prezes Willis Towers Watson, lidera na rynku brokerskim w Polsce.
Pozytywnie oceniła pomysł PZU również Anna Zawadzka, broker GrECo JLT, w rozmowie z „Dziennikiem Ubezpieczeniowym”. Zdaniem ekspertki, większość kierowców jest w stanie poradzić sobie bez samochodu przez czas trwania naprawy. Ciekawym rozwiązaniem, sugeruje Anna Zawadzka, byłoby poszerzenie oferty rowerów o modele dziecięce.
Na razie żaden z pozostałych zakładów ubezpieczeń w Polsce nie przeprowadził tego typu akcji. Pojawiły się jednak inne pomysły. Warta, Ergo Hestia, AXA i Aviva pochyliły się nad carsharingiem. Co dostają w zamian? Okazuje się, że ubezpieczyciele bardziej promują alternatywne formy komunikacji i siebie przy okazji, niż czerpią z tego faktyczne korzyści w postaci oszczędności.
Podpis: Karolina Wysota