Analitycy banku inwestycyjnego UBS oceniają, że rząd Marka Belki dotąd radzi sobie lepiej, niż się po nim spodziewano w momencie inauguracji, ale sprawdzianami jego skuteczności będą plan wicepremiera Jerzego Hausnera i budżet na 2005 rok.
"Największymi wyzwaniami dla Belki będzie zachowanie reformatorskich rozwiązań przewidzianych w planie Jerzego Hausnera i wyznaczenie ścisłych ram budżetu, przy równoczesnym oparciu się żądaniom poluzowania wydatków i zaniechania niepopularnych reform w przededniu wyborów powszechnych" - napisali w kwartalnym opracowaniu "Emerging Europe Economic Monitor" analitycy z UBS.
Za sukces rządu Belki uznają uchwalenie w połowie lipca nowelizacji ustawy znoszącej automatyczną waloryzację rent i emerytur, kluczowego elementu planu Hausnera, która w najbliższych latach ma przynieść 9 mld zł oszczędności.
Analitycy UBS pozytywnie oceniają też projekt budżetu na 2005 rok, ale w świetle politycznej sytuacji nazywają go "ambitnym" i spodziewają się trudnej debaty oraz zaaprobowania go dopiero w połowie grudnia.
UBS uważa, że Belka jest osobiście zaangażowany w mądrą politykę fiskalną, ale lewe skrzydło SLD nakłania go do zwolnienia tempa reform.
"Parlamentarna baza dla rządów Belki pozostanie niestabilna, a polityczna niepewność zapewne znów da o sobie znać, zwłaszcza w przededniu październikowego głosowania nad wotum zaufania dla rządu. Oznacza to, że w najbliższych dwóch miesiącach należy liczyć się w Polsce ze sporą możliwością politycznego rozczarowania" - podsumowali.
Gabinet Belki pracuje od 24 czerwca. W zamian za poparcie Belka w expose zadeklarował, że 7 dni po złożeniu w konstytucyjnym terminie projektu budżetu wystąpi o udzielenie wotum zaufania dla Rady Ministrów. To oznacza, że w październiku rząd Belki czeka kolejny sprawdzian poparcia.
asw/ dan/ mskr/