"Oceniamy, że wczorajszy ruch na złotym ma raczej charakter jednorazowy. Złożyły się na to zarówno fundamentalne czynniki globalne, jak i techniczne lokalne (przebicie ważnego wsparcia na poziomie 4,25 zł za euro). W rezultacie scenariuszem bazowym pozostaje stabilizowanie się kursu EUR/PLN w przedziale 4,22-4,23" - wskazują ekonomiści BGK.
"Kurs EUR/PLN obniżył się do 4,2250 i jest najniższy od stycznia 2020 roku. Uważamy, iż w kolejnych dniach walczyć będzie o dalsze, choć już nieznaczne, pogłębienie zniżek. Celem pozostaje poziom 4,20" - prognozuje ekonomista Banku Millennium, Mateusz Sutowicz.
Ekonomiści PKO BP wskazują, że spadek kursu EUR/PLN poniżej 4,2350 z punktu widzenia analizy technicznej otwiera drogę do kontynuacji aprecjacji złotego względem euro.
"Inwestorzy skupiają się na wysoce prawdopodobnym zwiększeniu dyferencjału stóp NBP i EBC przynajmniej w pierwszej połowie br., a trend ten wspiera także otoczenie globalne. Spadkowy obraz trendu EUR/PLN mógłby zmienić ewentualny powrót kursu powyżej 4,2350 np. na wskutek pogorszenia globalnego sentymentu rynkowego, co teoretycznie może nastąpić w przyszłym tygodniu, kiedy to wskazany przez D. Trumpa termin nałożenia dodatkowych ceł na import z Meksyku i Kanady do USA może zacząć oddziaływać na globalny apetyt inwestorów na ryzyko" - napisano w porannym raporcie PKO BP.
RYNEK DŁUGU
"W kolejnych godzinach nie spodziewamy się kontynuacji umocnienia SPW. Oceniamy, że w kontrze do wczorajszych odczytów możemy zobaczyć zaskoczenie w górę dynamiką sprzedaży detalicznej. Jednocześnie sygnały z bazowego FI również raczej nie będą pomagać POLGBs. W rezultacie widzimy ryzyko powrotu 10-letniego benchmarku do przedziału 5,90-5,95 proc." - prognozują ekonomiści BGK.
Na krajowym rynku długu wydarzeniem dnia będzie drugi w tym roku przetarg sprzedaży obligacji, na którym resort finansów zaoferuje dług o wartości 6–9 mld zł.
Ekonomiści PKO BP wskazują, że w nadchodzących tygodniach dla rynków długu głównym czynnikiem niepewności będą oczekiwania na decyzje prezydenta D. Trumpa odnośnie ceł i polityki migracyjnej.
"Nowych impulsów na rynku mogą dostarczyć publikowane dzisiaj dane o nowych bezrobotnych w USA oraz wstępny wskaźnik zaufania w strefie euro, a w kraju dane o sprzedaży detalicznej" - zaznaczają ekonomiści PKO BP.
