Unia próbuje uniknąć ceł. Negocjacje z USA nabierają tempa

ON, Bloomberg
opublikowano: 2025-05-27 13:19

Unia Europejska próbuje ratować handel z USA, zanim Donald Trump nałoży 50-procentowe cła na unijne towary. Bruksela intensyfikuje rozmowy z Waszyngtonem, koncentrując się na najbardziej strategicznych sektorach – od stali i aluminium, przez motoryzację i branżę farmaceutyczną, po półprzewodniki i samoloty pasażerskie – podaje agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Za polityczne rozmowy z USA odpowiada Maroš Šefčovič, unijny komisarz ds. handlu. W ostatnich dniach rozmawiał on z amerykańskim sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem oraz przedstawicielem ds. handlu Jamiesonem Greerem. Równolegle trwają też eksperckie negocjacje dotyczące ceł i innych barier utrudniających handel.

Narasta chaos negocjacyjny między USA a UE

Presja rośnie, bo amerykański prezydent już raz zagroził wprowadzeniem ceł od 1 czerwca, oskarżając Unię o opieszałość i dyskryminację amerykańskich firm. Po rozmowie z Ursulą von der Leyen zgodził się jednak przesunąć termin do 9 lipca – pod warunkiem przyspieszenia rozmów.

Choć UE zaproponowała współpracę w kluczowych branżach, wzajemne obniżenie ceł oraz wspólne inwestycje i działania globalne, Biały Dom odrzucił tę ofertę. Donald Trump uznał, że propozycje nie odpowiadają na jego zarzuty, a administracja USA wciąż oskarża Unię o niesprawiedliwe pozwy i regulacje wymierzone w amerykański biznes.

Z kolei unijni negocjatorzy skarżą się na brak jasności – nie wiedzą, czego dokładnie chcą Amerykanie i kto właściwie reprezentuje stanowisko Donalda Trumpa. Rozmowy utkwiły w martwym punkcie, a stanowiska obu stron wydają się trudne do pogodzenia.

W tle tych napięć narasta deficyt handlowy USA z Unią Europejską. Jak pokazuje wykres agencji Bloomberg, w 2025 roku pogłębił się on dramatycznie – wskutek wzmożonego importu amerykański deficyt w handlu towarami z UE niemal się podwoił. To dodatkowy argument dla Donalda Trumpa, który traktuje nierównowagę handlową jako uzasadnienie ceł.

UE ma gotową listę ceł odwetowych na towary z USA

Bruksela nie czeka jednak z założonymi rękami. Już teraz ma zatwierdzoną listę ceł odwetowych na towary z USA o wartości 21 mld EUR, gotową do szybkiego uruchomienia. Celują one w politycznie wrażliwe regiony – jak soja z Luizjany czy drób i motocykle. UE przygotowuje też nowy pakiet ceł na amerykańskie produkty przemysłowe, w tym samoloty Boeinga, samochody i bourbon – o łącznej wartości 95 mld EUR.

Niektóre państwa członkowskie postulują również przygotowanie reakcji na ewentualne cła Donalda Trumpa na półprzewodniki i leki. Nastroje w Europie pozostają ostrożne – wielu urzędników nie wierzy, że uda się osiągnąć realny kompromis.

– Potrzebujemy szybkiego rozwiązania – powiedział niemiecki minister finansów Lars Klingbeil. Dodał jednak, że zachowuje „ostrożny optymizm” i wezwał do wspólnego, spójnego działania całej Wspólnoty wobec amerykańskich gróźb.

Przeczytaj także:

Kto ma lepsze karty w batalii handlowej USA-UE?