Porozumienie między Radą Unii Europejskiej i Trybunałem Sprawiedliwości UE w zakresie przyjęcia dyrektywy o równości i przejrzystości wynagrodzeń skutkować będzie znaczącymi zmianami dotyczącymi praw zatrudnionych i obowiązków pracodawców.
Ci pierwsi będą mogli żądać od przełożonego uzyskania informacji o indywidualnym i średnim poziomie płac w firmie w podziale na płeć wśród osób wykonujących takie same zadania. Celem Komisji Europejskiej jest umożliwienie pracownikom poznania ewentualnych różnic w wypłacanych wynagrodzeniach w firmie. Zatrudnieni mają mieć również łatwiejszy dostęp do ochrony praw i ich egzekwowania, w związku z czym Polska będzie musiała wprowadzić odpowiednie procedury sądowe.
Pracodawca będzie musiał informować kandydatów na dane stanowisko o przewidywanym wynagrodzeniu - w treści ogłoszenia lub w inny sposób - przed rozmową kwalifikacyjną. Firma nie będzie mogła zabronić pracownikowi ujawniania wysokości otrzymywanej przez niego pensji. Nowym obowiązkiem przedsiębiorców będzie obowiązek przygotowywania sprawozdawczości z wynagrodzeń, a w przypadku zaistnienia 5-procentowej luki płacowej pomiędzy zatrudnionymi kobietami i mężczyznami pracodawca będzie musiał przeprowadzić ocenę zarobków - we współpracy z przedstawicielami kadry.
Przedsiębiorcy naruszający prawa zatrudnionych w zakresie równości i jawności płac będą musieli liczyć się z koniecznością wypłacenia poszkodowanym zadośćuczynienia i odszkodowania. Pojawia się pytanie, czy unijne przepisy wpłyną na realne przestrzeganie równości płac, skoro dotychczasowe regulacje wprowadzające zakaz dyskryminacji ze względu na płeć nie były w stanie tego zmienić.