UniCredit "współpracuje" z Jefferies przy zabezpieczaniu pozycji w Commerzbanku

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2024-10-24 13:51

Na światło dzienne wychodzą kolejne fakty związane z próbą przejęcia Commerzbanku przez UniCredit. Włosi mieli zabezpieczyć się przed ryzykiem strat wynikających z potencjalnego spadku wartości udziałów w niemieckim pożyczkodawcy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Źródła agencji Reuters poinformowały, że UniCredit wykorzystał brokera Jefferies do dodatkowego zabezpieczenia swojej pozycji. Zawarte zostały kontrakty na instrumenty pochodne, pozwalające Włochom utrzymać otwartą pozycję. Bankowy gigant może obecnie zwiększyć lub zmniejszyć swój udział nie wystawiając się nadmiernie na ryzyko, ponieważ nabył zabezpieczenie mające na celu ograniczenie strat związanych z ruchami rynkowymi, zmianą wyceny udziałów Commerzbanku.

W połowie września UniCredit odkupił m.in. od niemieckiego rządu pakiet 9 proc. udziałów w Commerzbanku, który jest właścicielem polskiego mBanku i został drugim pod względem wielkości akcjonariuszem niemieckiego pożyczkodawcy. Ta sprawa nie wzbudziłaby nadmiernych emocji, gdyby nie kolejne działania Włochów. Za pomocą instrumentów pochodnych zwiększyli swój udział do prawie 21 proc., choć de facto czy tak stanie się istotnie zależeć będzie od uzyskania odpowiedniej zgody nadzoru bankowego. Tyle tylko, że UniCredit zbudował swoją pozycję jeszcze przed złożeniem stosownego wniosku. Ostatecznie wystąpił do EBC o uzyskanie zgody na przejęcie do 29,9 proc. udziałów w Commerzbanku.

Agencyjne źródła mówią też, że sam Jefferies zbudował około 5 proc. udziałów w UniCredit za pomocą instrumentów pochodnych.