Unia Pracy domaga się, aby premier Marek Belka odwołał wiceministra finansów odpowiedzialnego za przygotowanie "złego" - zdaniem ugrupowania - projektu podwyższenia akcyzy na olej opałowy i gaz płynny.
W piśmie do premiera Marka Belki, przekazanym w piątek PAP, szef UP Andrzej Spychalski "zdecydowanie" sprzeciwił się projektowi podwyższenia akcyzy.
"Skandaliczny sposób wprowadzenia takiego projektu niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje społeczno-ekonomiczne, gdyż skutki będą najbardziej odczuwalne przede wszystkim dla ludności wiejskiej, o niskich dochodach oraz dla placówek publicznych: szkół, szpitali i placówek służby zdrowia" - podkreślił Spychalski.
Jego zdaniem, wzrost kosztów ogrzewania pomieszczeń będzie "szczególnie odczuwalny dla tych właścicieli, którzy zainwestowali w proekologiczne instalacje, których budowę popierał i dotował rząd".
Minister finansów Mirosław Gronicki podpisał w ubiegłym tygodniu rozporządzenie o zrównaniu stawek akcyzy na oleje napędowy i opałowy, znacznie podwyższające akcyzę na olej opałowy. Obecnie olej opałowy lekki opodatkowany jest stawką 233 zł za 1000 litrów, a napędowy 1099 zł za 1000 litrów. Nowe rozporządzenie prowadza akcyzę w wysokości 1028 zł za 1000 litrów w przypadku obu typów olejów.
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych jednogłośnie przyjęła w czwartek wniosek, by minister finansów wycofał się z rozporządzenia podwyższającego akcyzę na olej opałowy.
Komisja będzie kontynuować prace nad poselskim projektem ustawy, które zblokuje jakiekolwiek podwyżki. Gronicki pytany, czy wycofa rozporządzenie, powiedział, że musi mieć czas, aby się zastanowić.